O tym, jak ma się sytuacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie i w Afryce, niewiele wiadomo. Ostatnio doszły nas słuchy o zamachu w Egipcie dokonanym przez bojowników ISIS na wypełniony Koptami autobus. Napastnicy zażądali od nich wyrzeczenia się wiary, a gdy chrześcijanie nie wypełnili polecenia, zostali zamordowani. Nie oszczędzono nawet dzieci. To tylko jeden z nielicznych przypadków, który miał miejsce na przestrzeni lat. Poprawność polityczna zakazuje jednak łączenia zwykłych muzułmanów z aktami terroru. W mediach mówi się o radykalnym islamie i tym pokojowym islamie. Czy faktycznie nie powinniśmy przypisywać wyznawcom Allaha uprzedzeń wobec wyznawców innej wiary?
Ostatnie doniesienia są niepokojące. Jak wiadomo, trwa Ramadan – święto muzułmanów. W tym czasie doszło już do kilku zamachów, w tym także w Europie, a Państwo Islamskie wezwało swoich braci do ataków na niewiernych na specjalnym nagraniu video. To jednak nie wszystko. Jako donosi portal ndie.pl niedawno w Pakistanie doszło do skandalicznego zaniedbania muzułmańskich lekarzy, którzy odmówili pomocy umierającemu chrześcijaninowi. Irfan Masih poczuł się źle i trafił do szpitala. „On jest brudny i nie chcemy brudzić naszych rąk podczas Ramadanu” - powiedzieli specjaliści. Chory zmarł. „Mój brat umarł podczas procesu oczyszczania brudów z jego ciała” - wyznał krewny Masiha.
Do tragedii doszło w mieście Umerkot w prowincji Sindh. Zmarły 30-latek był pracownikiem sanitarnym. Po jego śmierci została przeprowadzona demonstracja przez miejscowych chrześcijan. Ojciec mężczyzny wystosował w związku z wydarzeniem skargę skierowaną przeciwko lekarzom.
Myślicie, że gdyby to chrześcijanin dopuścił się czegoś podobnego wobec muzułmanina sprawa przeszłaby bez wielkiego echa w mediach?
Źródło: ndie.pl