Choć w ostatnim czasie media nagłośniły ku przestrodze kilka afer związanych ze znęcaniem się nad zwierzętami, niestety nadal znajdują się osoby, na których nie robi to najmniejszego wrażenia. Do ich grona należy bez wątpienia 18-letnia Klaudia T. z Małopolski, która regularnie karmiła swojego węża żywymi pisklętami, gołębiami, królikami, a także kociętami. Te ostatnie odbierała zazwyczaj od ludzi, którzy w ogłoszeniach szukali dobrych domów dla zwierząt.
- 2 lipca na swoim profilu w jednym z portali społecznościowych Klaudia T. w wiadomości do jednej z koleżanek napisała: `Jak ci napiszę na priv, co dawałam ostatnio mojemu do żarcia, to mnie zabijesz` - donosi polskalokalna.pl. Jakby tego było mało, bezduszna 18-latka urządziła też makabryczny pokaz karmienia boa przed grupą dzieci.
Na szczęście o całej sprawie dowiedziało się Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. - Złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia trzech przestępstw - mówi Dorota Dąbrowska z KTOZ. - Czyli uśmiercania kociąt w obecności dzieci, uśmiercania kociąt jako zwierząt domowych w sposób inny niż poprzez eutanazję, trzecie zawiadomienie dotyczyło karmienia innymi, niż kocięta, żywymi zwierzętami.
Klaudii T. grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Matka oddała własne dziecko w ręce pedofila - zwyrodnialec zgwałcił jej 5-letnią córeczkę!
W efekcie brutalnego gwałtu dziewczynka zaczęła mocno krwawić. Matka kłamała lekarzom, że mała się skaleczyła.
Partactwo chirurgów: Zaszyli w ciele pacjenta 20-centymetrowe kleszcze! (Jak im zaufać?)
Przez nieuwagę lekarzy chory mógł stracić życie.