Nurt japoński we wnętrzach pojawił się w 14 wieku naszej ery na terenie Japonii, okazał się tak silny, że przetrwał aż 600 lat. Zakładał odkrywanie przestrzeni w małych pomieszczeniach, poszukiwanie piękna w rzeczach niepozornych i prostych, poczucie wieczności w delikatnych, przemijających materiałach, takich jak papier, drewno, bambus czy wyplatana trawa morska. Pozbywano się wszystkich rzucających się w oczy dekoracji, dom nie spełniał już roli ochronnej przed siłami natury. Miał być dla domowników ostoją spokoju, która łączy ich harmonijnie z naturą.
Częste trzęsienia ziemi i tajfuny, a także filozofia buddyjska, mówiąca że wszystko przemija, były powodem zdecydowania się na nadanie pomieszczeniom takiej lekkości.
Podkreślanie związku z naturą stało się tradycją w japońskich domach. W wyjątkowych przypadkach dochodziło do tego, że ogród był projektowany w pierwszej kolejności, a dom stawiano dopiero na końcu, na przestrzeni, która pozostała do dyspozycji. Charakterystyczne papierowe ściany, zwane „Shoji", można było rozsunąć, by otworzyć dom na ogród, co pogłębiało wrażenie harmonii z przyrodą.
Podział na przestrzeń publiczną i prywatną jest kolejnym charakterystycznym elementem japońskiego domu. W pomieszczeniach znajdujących się od strony ulicy załatwiano wszelkie sprawy z przybyszami spoza domu, podczas gdy pokoje znajdujące się na tyłach domu były zarezerwowane tylko dla domowników. Jak daleko gość może wejść do wnętrza domu, zależy od jego relacji z rodziną. Tak więc nurt japoński okazał się tak silny, że przetrwał do dziś.
Cenią go sobie osoby, dla których mieszkanie jest miejscem wyciszenia i spokoju, a proste, geometryczne formy mebli, delikatne dekoracje, stonowane barwy i otwarte przestrzenie czynią mieszkanie właśnie takim. Cechami charakterystycznymi są przede wszystkim minimalizm (tak teraz uwielbiany) oraz wielofunkcyjność.
W azjatyckim wnętrzu poczujesz się wspaniale - nie rozprasza ono uwagi, daje dużo przestrzeni poprzez sprowadzenie liczby mebli do minimum. Istotne są piony i poziomy, które dzielą harmonijnie przestrzeń, a wnętrza wychodzą do ogrodu, łącząc się z naturą. Jeśli jednak nie mieszkasz w domku z ogródkiem, a chcesz ożywić pomieszczenie w tym stylu, proponujemy poustawiać drzewka bonsai oraz bambusy. W ten sposób sama, według własnego gustu, możesz stworzyć ogródek zen.
Aby zmienić wnętrze swojego mieszkania, nie musisz wydawać dużo pieniędzy, wystarczy dodać kilka elementów, które nie do poznania zmienią pomieszczenia w stylu Kraju Kwitnącej Wiśni. Na podłodze można rozłożyć maty, a duże pokoje przedzielić parawanami z drewna, papieru ryżowego bądź czerpanego. Ustaw niskie łóżko, aby można było wygodnie usiąść i przespać się, dodaj niski stolik oraz kilka poduszek na podłogę. Bambus, maty oraz wyplataną trawę możesz używać bez ograniczeń. Oprócz stonowanych beżów, brązów i żółci nie bój się dodać kilka elementów w kolorach czerwieni, czerni i złota, które ożywią pomieszczenie. Baw się światłem, w oknach możesz powiesić bambusowe bądź papierowe rolety, a gdy nadejdzie wieczór, twoje japońskie pomieszczenie oświetlą papierowe lampiony. W sklepach Feng Shui możesz kupić sam papier nawinięty na bambusowe patyczki. Spróbuj namalować akwarelą drozda na śniegu lub gałąź kwitnącej wiśni.
http://twojewnetrze.com.pl/index.php?p1,naklejka-bambus-1 - tu znajdziesz naklejkę na ścianę w kształcie bambusa.