Gang Świeżaków jest obecnie najbardziej pożądaną rzeczą wśród dzieci. Walka o kolorowe pluszaki jest zażarta, o czym świadczą chociażby wpisy w mediach społecznościowych. Zdesperowane matki są gotowe pokazać nago za naklejki, a jedna nawet próbowała ukraść je ze sklepu. Wszystko wskazuje na to, że niedługo nastąpi apogeum. Z okazji 600. numeru wydania gazety Biedronki z programem telewizyjnym, dyskont będzie rozdawał Świeżaki za darmo. Są jednak pod tym względem pewne wymagania. Jednym z nich jest kreatywność...
Świeżaka będzie można otrzymać za najpiękniejsze życzenia jubileuszowe dla programu telewizyjnego “Kropka TV”. Muszą one zawierać słowa “Świeżaki” oraz “Kropka TV”. Są dwie opcje przesyłania wierszyków – tradycyjnie pocztą albo drogą SMS-ową.
Czy warto się wysilać? Do zdobycia są tylko duże wersje maskotek, które normalnie kosztują 49,99 zł, więc z pewnością tak, zwłaszcza gdy dziecku bardzo zależy na Świeżaku. Akcja potrwa do 31 października – do tego dnia trzeba przesłać życzenia. O wszystkich szczegółach informuje w regulaminie strona internetowa gazety.
Nie wszyscy są jednak zachwyceni konkursem, co widać na przykładzie komentarzy w Internecie...
Zobacz także: Wyznanie Lidii: „Mam zamiar zebrać cały GANG ŚWIEŻAKÓW. To mój cel na najbliższe miesiące”
źródło: Biedronka
- To przecież chińskie badziewie
- Świeżaki są bardzo niehigieniczne. Obmacane przez każde dziecko w sklepie. Za takie skupisko bakterii dziękuję bardzo.
- No to będzie wojna !!
- Nie wiem dlaczego ludzie zachwycają się taką tandetą. Zakupy w biedrze to też nic ciekawego. Czasami zdarzają się ciekawe promocje ale normalnie to najdroższy sklep z drugogatunkowym towarem. Większe opakowania niż normalnie ale po przeliczeniu dużo drożej. Kupowanie mięsa w tej sieci to niezłe ryzyko. No i brak drobnych przy wydawaniu reszty przy kasie to jest też niezłe nieporozumienie.
źródło: Biedronka
- Ja juz nie mam malych dzieci,ale Ludzie na Boga,po co chodzicie do tych molochow w ktorym sa niesmaczne badziewiaste i z robakami produkty,tyle jest Naszych Osiedlowych sklepikow w ktorych sa swieze i pachnace produkty,i Nasi sklepikarze placa podatki,a tu dosc ze nie placa daniny,to jeszcze sa produkty wyprodukowane np. dla biedronki z produktu najnizszej jakosci.
- Chcą na siłę zdobywać dane osobowe i nr telefonów, żeby zaśmiecać sms-ami. Zawsze podaję fałszywe dane, jak już muszę je podać. W biedronce, lidlu i innych sklepach nie podaje w ogóle danych osobowych. Taniej świeżaka zdobyć po prostu kupując go nawet za 50 zł, niż robić zakupy za grubo ponad tysiąc złotych tam, gdzie nas do tego zmuszają i jeszcze brak pewności, że się go dostanie (zanim ubierasz naklejki, to już dawno po świeżakach), a cenne dane osobowe i nr tel. zostają w bazach danych sklepów.
Źródło: finanse.wp.pl