Janjaap Ruijssenaars - to nazwisko zapisze się w historii na długo. Człowiek, który przedstawia się w ten sposób, niczego nie wynalazł ani nie zaprowadził pokoju w żadnym państwie, ale wykorzystał znane od dawna prawa fizyki, by umożliwić sen na łóżku, które unosi się nad ziemią i wymaga wręcz zabezpieczeń, by nie odleciało.
Nie chodzi o żaden samolot ani materac wypełniony helem. Dobrze zainstalowane łoże będzie się unosić nawet za 1000 lat, nie pobierając w tym czasie ani jednego wata prądu elektrycznego. Niestety, łóżko potrzebuje sporo miejsca, bo samo nie jest małe, a linki utrzymujące je w miejscu muszą być umocowane w podłodze w bardzo dokładnie wymierzonej odległości. Mechanizm unoszenia jest banalnie prosty, na pewno pamiętacie zabawy z magnesami - jedną stroną przyciągały się wzajemnie, a drugą odpychały. Tak samo jest w przypadku tego łóżka - dwa ogromne magnesy, ustawione do siebie tymi samymi polami magnetycznymi, odpychają się z siłą na tyle dużą, że na łóżku można umieścić nawet 900 kg, nie zmieniając jego położenia.
Niestety, tylko jedno takie łóżko zostanie sprzedane w Polsce. Będzie kosztować, bagatela, 1,200,000 euro.