Długo na nie czekaliśmy, ale już po wszystkim. Święta już za nami, a kolejne dopiero za rok. Co nie oznacza, że o Bożym Narodzeniu zdążyliśmy już zapomnieć. Choinka i inne okolicznościowe ozdoby jeszcze przez jakiś czas będą nam o nich przypominać. W większości nie wiemy, kiedy należy się ich pozbyć. Czekamy do momentu, aż definitywnie się znudzą.
Czy w tej kwestii istnieją jakiekolwiek wytyczne? Czy idą w parze ze zwyczajami? Postanowiłyśmy rozwiać wszelkie wątpliwości i dowiedzieć się, kiedy bożonarodzeniowe ozdoby znikają z domów Polek. Niestety, nikt nie mógł przypuszczać, że rozbieżności w tym temacie są tak duże. U niektórych po świątecznym drzewku nie ma już śladu, a gdzie indziej choinka postoi jeszcze ponad 2 miesiące…
A jak to wygląda u Ciebie?
Zobacz również: Czym zastąpić bombki, aby choinka wyglądała oryginalnie? 18 rewelacyjnych propozycji
fot. Thinkstock
Kasia pozbywa się świątecznych dekoracji wyjątkowo szybko. - Nie lubię mieć zagraconego mieszkania, więc u mnie bożonarodzeniowa atmosfera trwa tylko kilka dni. Choinkę wstawiam rano w Wigilię, a dzień po wszystkim już jej nie ma. To już tradycja, że 27 grudnia wracam z pracy i zamykam ten rozdział - twierdzi.
- Uwielbiam święta i wszystko, co z nimi związane, więc chcę się nimi cieszyć jak najdłużej. Wszystko stoi przynajmniej do połowy stycznia. Od lat mieszkam w tym samym miejscu i ksiądz przychodzi z kolędą mniej więcej w tym samym terminie. Dopiero wtedy wracam do rzeczywistości - wyznaje Marta.
Patrycja nie potrafi określić konkretnej daty. - To zależy od tego, w jakim stanie jest żywa choinka. Czasami postoi nawet do lutego, ale może się trafić słaba i wtedy usycha zaraz po Nowym Roku - zdradza.
© Newscom/StarStock
A co na to Kościół? Chociaż dla wielu z nas Boże Narodzenie to bardziej zwyczaj i tradycja, niż przeżycie duchowe, nie można zapomnieć o tym, że święta mają swoje źródło w religii. W katolicyzmie nie ustalono jednej daty, kiedy należy schować choinkę i świąteczne ozdoby. Zwyczajowo są to trzy terminy.
- 6 stycznia, czyli święto Trzech Króli - najmniej popularny,
- pierwsza niedziela po święcie Trzech Króli - wtedy Polacy podobno masowo pozbywają się choinek,
- 2 lutego, czyli Święto Ofiarowania Pańskiego - w tradycji to termin ostateczny, właśnie do tego dnia stoi słynna watykańska choinka.
Zobacz również: 5 rad, jak udekorować dom na święta w skandynawskim stylu
fot. Thinkstock
- Co roku się nad tym zastanawiam i nigdy nie wiem, ale znalazłam sposób. Choinkę zanoszę do piwnicy wtedy, kiedy zauważę, że w naszym kościele nie ma już bożonarodzeniowych ozdób. Myślę, że księża najlepiej wiedzą, kiedy należy to zrobić - wyznaje Edyta.
Jeszcze inną teorię na ten temat ma Paulina. - Dla mnie to tylko dekoracja, a nie żaden symbol. Pozbywam się świątecznych gadżetów, kiedy już mi się znudzą. Najczęściej jest to Nowy Rok. Uważam, że nie ma sensu tego przedłużać i dziwię się tym, którzy trzymają te graty od początku grudnia do lutego. 3 miesiące to już chyba przesada - ocenia.
W niektórych odłamach chrześcijaństwa Boże Narodzenie świętuje się przez 12 dni. Oznacza to, że choinkę można schować w każdym terminie po 5 stycznia (wigilia święta Trzech Króli).
Zobacz również: Zimowe muffiny piernikowe - idealne na Sylwestra!