Historia ślubnych fryzur na przestrzeni ostatnich 50 lat. Polki zatrzymały się w latach 90.?

Na Zachodzie panny młode doceniają naturalność. U nas po staremu... Zobacz, jak zmieniały się trendy!
Historia ślubnych fryzur na przestrzeni ostatnich 50 lat. Polki zatrzymały się w latach 90.?
06.08.2015

Każda panna młoda ma sporo spraw na głowie. Dosłownie i w przenośni. Przez wiele miesięcy zastanawiamy się nad wyborem perfekcyjnej sukni ślubnej, biżuterii i kwiatów. Drugie tyle zajmuje nam zaplanowanie idealnej fryzury, która pasowałaby do naszej osobowości, jak i reszty stylizacji. W Polsce wciąż pokutuje przeświadczenie, że nasze włosy przy takiej okazji muszą być „zrobione”. Naturalność postrzegamy niemal jako zaniedbanie.

A jak wygląda to na świecie? Ten ciekawy projekt pokazuje, jak zmieniała się moda ślubna na przestrzeni ostatnich 50 lat. Twórcy zaczynają od lat 60., kiedy królowały koki, by wreszcie dojść do współczesności. Oglądając te zdjęcia i film nie trudno odnieść wrażenie, że polskie panny młode zatrzymały się w latach 90...

Na Zachodzie coraz częściej do stworzenia ślubnej fryzury nie używa się... nic. Która wersja podoba Ci się najbardziej?

Filmowa historia najpopularniejszych fryzur ślubnych w ostatnim półwieczu.

fryzura ślubna

Lata 60. - proste upięcie, z tyłu w formie koka, najczęściej ozdobione koronką.

fryzura ślubna

Lata 70. - każda panna młoda chciała wyglądać jak Aniołek Charliego, stąd popularność delikatnych loków.

fryzura ślubna

Lata 80. - dekadę później loki nieco się zagęściły, a tapir na czubku głowy był czymś obowiązkowym.

fryzura ślubna

Lata 90. - fantazyjne upięcia na czubku głowy, czyli miliony wsuwek i tona lakieru. W Polsce popularne do dzisiaj!

fryzura ślubna

Rok 2000 - włosy naturalne, ale wciąż upięte z tyłu głowy.

fryzura ślubna

Dzisiaj - w cenie jest pełna naturalność i rozpuszczone włosy. Wyobrażacie sobie, aby polska panna młoda zdecydowała się na coś takiego? Na następnej stronie znajdziesz filmowe podsumowanie.

Polecane wideo

Komentarze (14)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2015 20:58
Jak dla mnie nieeleganckie są brudne,czy niezadbane włosy,a lekko pofalowane włosy są śliczne i nie uważam że do ślubu trzeba się upinać i welon brać jeśli się tego nie czuje.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.08.2015 11:20
Ja myślę o ślubie za 2-3 lata. Chciałabym właśnie mieć prostą fryzurę, może jakoś delikatnie upięte z przodu włosy, a reszta rozpuszczona. Najgorsze są komentarze ludzi, którzy uważają, że takie włosy wyglądają, jakby mi w ogóle nie zależało na tym, by dobrze wyglądać w tym dniu. Na pewno nie zgodzę się na miliony wsuwek i kiczowate upięcia ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.08.2015 22:44
najgorsza fryzura z lat 80 - totalny kicz i bezguście oraz współczesna - zbyt prosta, zwyczajna, za mało elegancka jak na ślub. A tak na margibesie, to wcale znowu w rzeczywistości się wszyscy tak nie czesali
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.08.2015 15:33
ja 5 lat temu mialam fryzure "dzisiejsza" ufff :)
odpowiedz
emma (Ocena: 5) 06.08.2015 14:49
"ja miałam do ślubu rozpuszczone hollywoodzkie fale, nie wyobrażam sobie siebie w jakimś koku o skomplikowanej konstrukcji i z toną lakieru na włosach" ten komentarz też zgłoszony, widocznie jakaś laska z wylanym lakierem na głowie się wkurzyła troszke, że ktoś ma inne zdanie niż ona :D
odpowiedz

Polecane dla Ciebie