Wielkie wyjścia to wielkie problemy - po pierwsze, w co się ubrać, po drugie, jak się uczesać. Fryzura na imprezie powinna mówić, a wręcz krzyczeć: „patrzcie, ja jestem gwiazdą!”. To tak pół żartem, pół serio, ale faktem jest, że za dobre samopoczucie odpowiada wygląd. Z brzydko wystylizowanymi włosami, żadna z nas nie poczuje się naprawdę sobą.
Życie jest dla odważnych, dlatego warto raz na jakiś czas odejść od szablonowych fryzur i poeksperymentować.
Zanim chwycicie za szczotkę, mamy dla was małą ściągę:
Przed nakręcaniem włosów na wałki, spryskajcie poszczególne pasma suchym lakierem. Następnie, nawiniętą całość podgrzejcie ciepłym strumieniem powietrza suszarki. To pozwoli na utrwalenie fryzury do białego rana. Po chwili, delikatnie pozdejmujcie wałki i ponownie spryskajcie całość lakierem. Rozczeszcie płaską szczotką, pamiętając, aby robić to w różnych kierunkach - chodzi o maksymalną objętość.
Kolejny trudny krok to również tapirowanie. Jeśli chcecie zaoszczędzić czas, natapirujcie końcówki włosów w połowie długości.
Niezbędnym elementem fryzury sylwestrowej są także ozdobne wsuwki i spinki. Jeśli jesteś odważna możesz kosmyki oprószyć brokatem.
ZOBACZ TUTAJ: Brokatowy przedziałek. HOT OR NOT?
A teraz kilka zdjęć, które powinny Was zainspirować. Szampańskiej zabawy, dziewczyny!
Fot. thebeautydepartment.com
Fot. thebeautydepartment.com
Fot. thebeautydepartment.com
Fot. thebeautydepartment.com
Fot. thebeautydepartment.com
Fot. thebeautydepartment.com
Fot. thebeautydepartment.com
Fot. thebeautydepartment.com
Fot. thebeautydepartment.com