Mijają kolejne dekady, a filmy Stanisława Barei wciąż bawią, zaskakują i… przerażają swoją aktualnością. W czasach, gdy absurdy PRL-u były codziennością, Bareja potrafił uchwycić je z wyjątkowym wyczuciem i humorem. O kulisach jego twórczości, wyjątkowej atmosferze na planie oraz o tym, dlaczego Polacy wciąż kochają „Bruneta wieczorową porą” i „Alternatywy 4”, rozmawiamy z Piotrem Pręgowskim – aktorem, który miał okazję pracować z kultowym reżyserem.