Caroline Derpieński to modelka polskiego pochodzenia. Białostoczance udało się rozkręcić zawrotną karierę w Stanach Zjednoczonych. Na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 6 mln osób, opowiedziała ostatnio o wizycie u fryzjera w Dubaju. Nie wspomina tego dobrze, a wręcz bardzo źle.
Zobacz także: Martyna Wojciechowska zaszalała z włosami. W takim wydaniu jeszcze jej nie widzieliśmy
Caroline Derpieński chciała nieco odświeżyć swoją fryzurę. W tym celu pochodząca z Białegostoku modelka wybrała się aż do Dubaju. Całość opisała na Instagramie. Jak się okazuje, nawiązanie współpracy z jednym z tamtejszych salonów fryzjerskich nie było dobrym pomysłem. Fryzjer poddał jej fryzurę sporej metamorfozie bez jej zgody. Zafundował modelce ostre cięcie, przez co kobieta się załamała. Wszystko opisała dokładnie na Instagramie. Caroline swoją opowieść zaczęła od słów:
Na pewno większość kobiet mnie zrozumie. (...) Włosy były moim atutem, a totalnie mi je dziś zniszczono.
Następnie kontynuowała:
Facet wziął nożyczki i obciął mi połowę włosów po długości. Ta sytuacja mnie zabolała, ponieważ nie zgodziłam się na zmianę mojego wizerunku. (…) Moje naturalne włosy były do biustu i je zapuszczałam. Miałam też doczepiane włosy, które kosztowały mnie kilka tysięcy dolarów. (....) Facet mi posiekał włosy za kilka tysięcy... Moje ciężko zarobione pieniądze, ja każdy pieniądz szanuję. Jak on mógł mi obciąć nie dość, że naturalne włosy, to jeszcze całe kupione doczepy?!
Jak przyznała, przez ten „wypadek” musiała przełożyć sesję zdjęciową, która miała być najważniejsza w jej życiu. Całe zdarzenie podsumowała cierpko:
Dziękuję za zniszczenie mi marzeń.
Zobacz także: Joanna Opozda w jasnym blondzie? Taką fryzurę nosiła przez długi czas
Źródło: pudelek.pl
Wyświetl ten post na Instagramie