Trudno spotkać kobietę, która byłaby w pełni zadowolona ze swoich włosów. Zawsze uważamy, że mogłyby wyglądać trochę lepiej. Są suche, łamliwe, mają skłonność do przetłuszczania się, wypadają, puszą i można tak wymieniać w nieskończoność. Dwoimy się i troimy, aby nad nimi zapanować, ale nie zawsze przynosi to spodziewany efekt.
Zobacz również: Jej włosy są tak piękne, że ciągle ktoś jej się oświadcza. Wystarczy, że je rozpuści
Doskonale wiedzą o tym wszyscy, którzy po całym dniu wyglądają tak, jakby przebiegli maraton. Częste mycie może pogorszyć sytuację, a nadużywanie suchego szamponu to rozwiązanie dobre tylko na chwilę. Powoli tracimy nadzieję, że kiedyś będzie lepiej, bo próbowałyśmy już wszystkiego.
Czasami jednak przyczyna problemu okazuje się bardzo niepozorna i łatwo ją wyeliminować - czytamy na goodhousekeeping.com. Portal wylicza kilka podstawowych błędów w pielęgnacji włosów, które zazwyczaj popełniamy nieświadomie i bardzo sobie szkodzimy.
Spokojnie, nie musisz robić tego codziennie. Eksperci sugerują, że najlepiej co 2-3 dni, ale na pewno nie rzadziej. W przeciwnym razie mieszki włosowe ulegają zatkaniu. Tłuszcz i martwe komórki skóry trzeba regularnie usuwać.
Z higieną można też przesadzić. Jeśli codziennie katujesz włosy szamponem, te wcale nie wyglądają coraz lepiej. Skóra głowy zaczyna produkować coraz więcej sebum i w efekcie robi się bardzo tłusto.
Warto pamiętać o stosowaniu podobnych specyfików wyłącznie na końcówki włosów, a przynajmniej od połowy ich długości. Nakładanie kosmetyków u nasady i wprost na skórę głowy na pewno nie poprawi sytuacji.
Zobacz również: Ekspresowy porost włosów: najlepsze i sprawdzone metody
Myj włosy w letniej wodzie, bo im wyższa temperatura, tym większe prawdopodobieństwo przesuszenia skóry głowy. Może to skutkować zwiększoną produkcją sebum, co wywołuje przetłuszczanie.
Nawet jeśli nie mają skłonności do przetłuszczania się, po czymś takim na pewno nie będą wyglądały lekko i świeżo. Ciężkie produkty takie jak woski, kremy, żele, gumy z czasem osiadają na skórze głowy, a włosy u nasady sprawiają wrażenie tłustych.
Sytuacja analogiczna do zbyt ciepłej wody w czasie mycia. Częste prostowanie może przesuszyć skórę głowy, która będzie próbowała się ratować zwiększoną produkcją sebum. Szybko zrobi się tłusto i nieświeżo.
A także innych narzędzi do stylizacji i pielęgnacji. W efekcie transferujesz martwy naskórek, brud, tłuszcz i bakterie bezpośrednio na głowę. Chyba nie musimy dodawać, że w ten sposób włosy na pewno nie będą w lepszym zdanie.
Wydaje się, że to przejaw dbania o włosy, ale efekty mogą być opłakane. Cytowani przez serwis eksperci mówią wprost: zbyt częsty kontakt ze szczotką zwiększa produkcję sebum.
Należy pamiętać, że suchy szampon tworzy barierę ochronną na skórze głowy. Z każdym kolejnym zastosowaniem ta jest coraz grubsza i może wyglądać tłusto.
Zobacz również: 9 najgorszych rzeczy, jakie możesz zrobić swoim włosom