Elektryzujące się włosy to zmora wielu kobiet. I choć przeważnie z tym problemem borykamy się zimą, niekiedy i cieplejszą porą roku musimy z nimi walczyć. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzi na to pytanie jest kilka. Niemniej jednak przeważnie wiąże się to ze złą kondycją fryzury. Co konkretnie mamy na myśli? Przesuszone i zniszczone pasma. Warto zdawać sobie też sprawę, że w naszych kosmykach znajdują się zarówno jony dodatnie, jak i ujemne. I gdy tych pierwszych jest więcej, włosy zaczynają unosić się ku górze. Do takiej sytuacji może też doprowadzić zła pielęgnacja czupryny, nieodpowiednie czesanie (również niewłaściwym „sprzętem”) i suszenie (gorące powietrze), a także noszenie sztucznych materiałów czy przebywanie długo w bardzo ogrzewanym pomieszczeniu.
Przeczytaj też: Plan naprawczy dla Twoich włosów. 5 głównych punktów, które powinny się w nim znaleźć
Zanim podpowiemy ci, jak na co dzień możesz dbać o swoje włosy, by jak najrzadziej się one elektryzowały, zdradzimy kilka patentów, które wybawią cię z opresji, gdy jednak pasma wymkną się spod kontroli ku górze. A zatem?
Noś ze sobą wodą termalną lub mgiełkę do włosów. Gdy ściągniesz czapkę czy sweter (wówczas zazwyczaj najbardziej się one unoszą) spryskaj czuprynę takim produktem. Z kolei przed czesaniem kosmyków, spryskaj grzebień lub szczotkę lakierem do włosów. Co jeszcze możesz zrobić? Zimowe czapki płucz w płynie do zmiękczania tkanin. Dzięki temu będą one mniej „podrażniać” pasma.
W pierwszej kolejności staraj się suszyć włosy naturalnie. Jeśli jest to niemożliwe, sięgaj po sprzęt jonizujący. Ponadto zrezygnuj z plastikowej szczotki i postaw na model drewniany i z naturalnym włosiem. Podczas snu polecamy wiązać kosmyki w luźny warkocz. Zaprocentuje również spanie na jedwabnej poduszce. Poza tym nie myj nigdy głowy w gorącej wodzie, ponieważ w taki sposób tylko otwierasz łuski włosa, a co za tym idzie, sprawiasz, że jest on bardziej podatny na uszkodzenia i puszenie się.