Pamiętacie tzw. czeskiego piłkarza? Wcale nie chodzi o słynnego sportowca naszych południowych sąsiadów, ale o jedną z najsłynniejszych fryzur wszech czasów. Mullet, czyli właśnie uczesanie “na czeskiego piłkarza”, znane także jako płetwa, firana, dywan czy plereza, królował na głowach zwłaszcza w latach 70. i 80., ale w ostatnim czasie znów wrócił do łask.
Zobacz również: „Wilcze cięcie”. Zainteresowanie tą drapieżną fryzurą wzrosło na Pintereście aż o 75 proc.
Tego sezonu mullet bezsprzecznie jest jednym z najmodniejszych cięć, na jakie się decydujemy – ale w nieco zmodyfikowanej odsłonie. Największą popularnością cieszy się fryzura typu shullet, czyli połączenie opcji mullet i shag. Jak wygląda taka stylizacja?
Mullet to cięcie, które najczęściej opisuje się jako “krótko z przodu, długo z tyłu”. Z kolei fryzura typu shag charakteryzuje się postrzępionymi kosmykami, które nadają fryzurze struktury i objętości, a także nonszalanckiego i nieco nieokiełznanego wyglądu.
W ostatnim czasie shullet jest popularyzowany głównie przez Ursulę Corbero, hiszpańską aktorkę znaną przede wszystkim z kultowego serialu Netflixa zatytułowanego “Dom z papieru”. To właśnie z jej zdjęciami mnóstwo dziewczyn wybiera się do salonów fryzjerskich, prosząc o podobną metamorfozę.
Jak zatem prezentuje się cięcie shullet? Aby się o tym przekonać, zajrzyj do naszej galerii, gdzie znajdziesz zdjęcia najciekawszych stylizacji w tym trendzie. Skusisz się na taką fryzurę na jesień?