Jeśli farbujesz włosy od lat, z pewnością doskonale zdajesz sobie sprawę, że to urodowy zabieg wymagający czasu, regularności i pieniędzy, które zostawiamy u fryzjera. Szczęśliwe te z nas, które dzięki nabytej wprawie poddają się koloryzacji w zaciszu własnego domu. Niestety, samodzielne farbowanie ma tyle plusów (oszczędność, brak konieczności czekania na umówioną wizytę), co minusów (eksperymenty kolorystyczne są zakazane, istnieje ryzyko pobrudzenia farbą mebli i ubrań, trzeba kontrolować czas). Dlatego coraz więcej kobiet po wielu latach regularnej aplikacji farby, poważnie rozważa powrót do naturalnego koloru. Czy jednak warto?
Niestety, nie zawsze nasz naturalny kolor włosów jest dla nas najlepszy. Mogła przekonać się o tym chociażby Marta Żmuda-Trzebiatowska (jej zdjęcia poniżej), która urodziła się jako brunetka. W ciemnych włosach nie wyglądała jednak najkorzystniej. Dużo ciekawiej, świeżo i kobieco aktorka prezentuje się w miodowym odcieniu blond. Żeby przypomnieć sobie, jak wyglądałaś w swoim naturalnym kolorze i sprawdzić, czy przypadkiem nie uległ on przez lata pewnej zmianie, zaczekaj, aż pojawią się centymetrowe odrosty, i zwiąż włosy ciasno do tyłu. Lustro prawdę ci powie…
Czujesz, że naturalność to jest to? Niestety, powrót do koloru, jaki dała Matka Natura, to proces długotrwały – może się okazać, że będziesz potrzebowała nawet 18 tygodni! Oczywiście zapuszczanie włosów i eksponowanie odrostów nie wchodzi w grę. Najlepszym sposobem, zdaniem fryzjerów, jest robienie gęstych pasemek w odcieniu zbliżonym do naszego. Jeśli będziesz zgłaszała się do gabinetu na taki zabieg raz na sześć tygodni, uzyskasz najlepsze rezultaty. Po trzykrotnym farbowaniu może okazać się, że kolory się wyrównały.
Zobacz także: Jak zmyć szary odcień z włosów?
Zanim zdecydujesz się na zrobienie pasemek, skorzystaj z dobrodziejstw Internetu. W sieci pojawia się wciąż wiele stron oferujących dobieranie koloru włosów. Wystarczy wrzucić swoje zdjęcie. Droższą, ale pewniejszą opcją jest zaufanie profesjonalnej kolorystce, która z wieloma głowami miała do czynienia i z pewnością doradzi ci, w jakim odcieniu będzie ci do twarzy.
Szukając właściwego koloru, należy pamiętać, że karnacja, oczy i włosy nie powinny być w tym samym odcieniu. Dlatego jeśli posiadasz chłodne oczy (niebieskie czy szare), postaw na ciepłe kolory farb, w przeciwnym razie włosy zleją się z oczami, a ty będziesz wyglądać „niewyraźnie”. Pamiętaj, że jasne włosy łagodzą ostre rysy, a ciemne - bardzo je wyostrzają. Jeśli więc masz permanentnie podkrążone oczy, zdecyduj się na ciepły blond i, broń Boże, nie eksperymentuj z głęboką, chłodną czernią (spójrz choćby na Małgorzatę Kożuchowską - gdy do jednej z ról ufarbowała włosy na czarno, nie wyglądała korzystnie, raczej jak surowa, okrutna Baba-Jaga!). Ciemne kolory sprawdzają się tylko w przypadku pań w typie gorącej Latynoski - o śniadej, lekko opalonej skórze i brązowych lub piwnych oczach.
Pamiętaj! Naturalne blondynki, które w efekcie farbowania stały się brunetkami, powinny przyciemnić brwi i zadbać o dobrą, czarną maskarę! Jeśli natomiast masz kłopoty z cerą, ciemny kolor włosów dodatkowo podkreśli wypryski!
Lilka Tylman
Zobacz także:
Jak malować usta, gdy ma się ciemną cerę, a jak gdy jasną i piegowatą? Podpowiadamy!
Porady fryzjera: Pielęgnacja włosów blond
Jasne włosy są bardzo podatne na uszkodzenia i przesuszenie. Co robić, by były zdrowe i lśniące?