Odwieczna wojna pomiędzy brunetkami i blondynkami trwa w najlepsze. Raz na jakiś czas powracamy do tego sporu, aby ustalić - właścicielki którego koloru włosów są bardziej atrakcyjne, pożądane, seksowne czy godne zaufania. I zazwyczaj kończy się to na niczym, bo ile ludzi, tyle zdań. Z wiarygodnymi badaniami trudno jednak dyskutować, a wyniki takowych od kilku dni robią furorę w Sieci.
Naukowcy z Augsburg University w amerykańskim stanie Minnesota postanowili raz na zawsze rozprawić się z mitami na temat damskich włosów. W tym celu przeprowadzili eksperyment na grupie ponad 100 dorosłych mężczyzn, którym pokazano wygenerowane komputerowo zdjęcia pań z włosami blond, brązowymi i czarnymi.
Efekt? Potwierdziło się, jak różnie jesteśmy postrzegane. Inny kolor utożsamiany jest z młodością i seksem, a inny z wiernością i wartościami rodzinnymi.
Zobacz również: MĘSKIM OKIEM: 12 rzeczy, których faceci nienawidzą w Twoich włosach
fot. Unsplash
Badanie potwierdziło, że blondynki uważane są w większości przypadków za atrakcyjniejsze od brunetek i szatynek. Jasne włosy podkreślają urodę, ale ich rola nie ogranicza się jedynie do tego. Według mężczyzn zdradzają również większy potencjał towarzyski. Krótko mówiąc - blondynka podobno jest lepszym materiałem na partnerkę.
Jasnowłose postrzegane są nie tylko jako ładniejsze i bardziej chętne do nawiązywania damsko-męskich znajomości. Według ankietowanych wyglądają także na młodsze i zdrowsze od właścicielek ciemniejszych włosów.
Same dobre wieści? Nie do końca. Blond na głowie ma również sugerować rozwiązłość i niewierność.
Zobacz również: Tylko współczuć: Problemy z włosami, które zrozumieją wyłącznie brunetki
fot. Unsplash
Jeśli chodzi o kobiety ciemnowłose, te postrzegane są jako idealne kandydatki nie na partnerki, ale żony. Brunetki i szatynki według mężczyzn lepiej nadają się do stworzenia stałego związku, a może nawet rodziny. Kojarzone są z wiernością. I to pomimo tego, że oceniane są jako mniej atrakcyjne, bardziej skłonne do chorób, a także starsze od blondynek.
- Panowie operują prostymi schematami, które nie wzięły się znikąd i od lat funkcjonują w naszej kulturze. Wynika z tego jasno, że blondynki to kandydatki na niezobowiązującą randkę, a kobiety ciemnowłose - na żony i matki - przekonują naukowcy odpowiedzialni za to badanie.
To nie wzięło się znikąd. Zdaniem ekspertów to popkultura promuje blond włosy jako symbol seksu. Z wartościami rodzinnymi kojarzą się kobiety ciemnowłose.
Zobacz również: Ten kolor włosów to absolutny HIT Instagrama. Jak osiągnąć taki efekt?