Pomiędzy dwudziestym piątym a trzydziestym rokiem życia w skórze rozpoczyna się pewien nieodzowny naturalny proces. Mowa o stopniowej utracie kolagenu. W jaki sposób najskuteczniej go zahamować?
Zobacz także: Makijaż, który robi cuda ze spojrzeniem. Oto tutorial włoskiej ikony Paoli Cossentino
Jak uratować rezerwy kolagenu w skórze?
Wraz z upływem lat organizm coraz gorzej radzi sobie z syntezą kolagenu. Ot, zapasy tego zbawiennego dla naszego fantastycznego wyglądu białka zaczynają się kurczyć. Starzejące się komórki nie są po prostu w stanie nadążyć z wyprodukowaniem kolejnych cennych włókien kolagenowych. Warto też nadmienić, że zadbanie o to, aby rezerwy kolagenu były jak największe, nie wpłynie tylko na perfekcyjny stan naszej cery. Kolagen jest też bowiem składnikiem mięśni, kości, ścięgien i naczyń krwionośnych. Co zatem zrobić, aby przestać go tracić?
- Witamina C zawsze pod ręką. Zdaniem dermatologów koniecznie powinnyśmy zadbać o to, by regularnie spożywać duże ilości witaminy C. To właśnie ona jest jednym ze składników, które uważa się za niezbędne w procesie syntezy kolagenu. Aplikujmy na skórę twarzy i ciała kosmetyki, które zawierają tę witaminę.
- Liczne antyoksydanty w diecie. Proces utraty kolagenu zahamujemy też, spożywając duże ilości pokarmów i napojów obfitujących w antyoksydanty. Gdzie je znajdziemy? Do ich grona zaliczają się na przykład maliny, jagody, borówki, papryka, czarna porzeczka, mango i zielone warzywa liściaste. Przeciwutleniacze zwalczające niebezpieczne wolne rodniki znacznie opóźnią zaburzenia w syntezie kolagenu.
- Ruch na zdrowie i dla piękna. Kolejnym sprawdzonym trikiem hamującym utratę kolagenu ze skóry jest ruch. To zbawienna dla zdrowia i urody aktywność, która świetnie pobudza przepływ krwi. Odżywia tym samym komórki odpowiedzialne za produkcję włókien kolagenowych.
Zobacz także: Ten rodzaj włosów jest uważany za najzdrowszy. Sprawdź, czy je masz i dowiedz się o tajnikach ich pielęgnacji
