Teksty o niezrównanym francuskim szyku nieustannie pojawiają się w wielu kobiecych czasopismach. Warto mieć jednak na uwadze, że Francuzki można uznać nie tylko za ekspertki od tworzenia nonszalanckich, niebanalnych i szykownych trendów. Powinnyśmy zainspirować się także ich trikami pielęgnacyjnymi. Mieszkanki Francji mają szczególne podejście do dbania o urodę, zwłaszcza o cerę, którą uważają za swoją największą ozdobę. Oto jeden z kosmetyków, od którego są uzależnione.
Zobacz także: Te oleje fantastycznie wpływają na urodę. Jak najprędzej powinny znaleźć się na Twojej łazienkowej półce
Francuzki uwielbiają apteczne preparaty. Na ich łazienkowych półkach nierzadko można znaleźć na przykład maść nagietkową oraz witaminową. Mają również niemałą słabość do stosowania upiększających wielofunkcyjnych mgiełek. Nabywają je w aptekach (zwłaszcza tę marki Rosamelis) lub przygotowują samodzielnie. To kosmetyki, które fenomenalnie wpływają na cerę. Oczyszczają ją, perfekcyjnie regenerują, nawilżają, ujędrniają, zmiękczają, a do tego wygładzają. Ponadto ich używania wprawia w stan odprężenia.
Aby zrobić podobny domowy kosmetyk, będziemy potrzebowały składników, takich jak: 100 ml hydrolatu różanego, 2 łyżeczki gliceryny roślinnej, 6 kropli naturalnego różanego olejku eterycznego, 6 kropli witaminy E
Łączymy składniki i bardzo dokładnie je mieszamy. Umieszczamy miksturę w buteleczce z atomizerem. Spryskujemy nią umytą cerę. Najlepiej przechowywać kosmetyk w lodówce.
Zobacz także: Perfumy, które są zmysłowe i bardzo tajemnicze. Kojarzą się z baśniami, elfami i mrocznymi legendami