Podobno piękni ludzie mają w życiu zdecydowanie łatwiej, niż ci o przeciętnej aparycji. Potwierdzają to nawet badania naukowe, których wyniki pokazują, że atrakcyjnym osobom łatwiej odnieść sukces towarzyski, zawodowy czy finansowy.
Zobacz również: Jest kobietą i pracuje na budowie. Z powodu urody nikt nie traktuje jej poważnie
Ale okazuje się, że piękno ma także swoją ciemną stronę i nierozerwalnie wiąże się zwłaszcza z zazdrością i zawiścią. Tak przekonuje pewna 25-latka, która ubolewa nad faktem, że z powodu urody wciąż traci przyjaciół.
O Lily Pitfield piszą brytyjskie media, m.in. portal thesun.co.uk. W rozmowie z serwisem piękna singielka żali się, że w jej przypadku uroda jest przekleństwem i skazuje ją na samotność.
W przeszłości traciłam przyjaciół, bo nie podobało im się, że zawsze jestem w centrum zainteresowania, mimo że wcale tego nie chciałam. Inni przestali mnie zapraszać na przyjęcia urodzinowe, ponieważ bali się, że skradnę im show
- mówiła Lily.
Brytyjka wyznała, że gdy miała 18 lat po raz pierwszy przekonała się na czym polega tzw. przywilej piękna.
Byłam w klubie, gdy jakiś mężczyzna postawił mi drinka. Nie zrobiłam niczego, co sugerowałoby, że jestem nim zainteresowana, więc byłam naprawdę zszokowana. Pomachałam mu i podziękowałam, to było bardzo miłe. To dodało mi pewności siebie, ale do tamtej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że wygląd może mieć wpływ na to, jak jesteś traktowana.
Fot. Instagram.com
Lily dodaje, że tego typu sytuacje towarzyszą jej właściwie na każdym kroku.
Kiedy wychodzę ze znajomymi, faceci zawsze stawiają mi drinki, a ochroniarze przepuszczają mnie w kolejce i pozwalają wchodzić na imprezy za darmo. To powoduje zgrzyty między mną a moimi przyjaciółmi, bo nie są traktowani w ten sam sposób. Niestety nie mogę nic na to poradzić. Nigdy nie zakładam, że tak się stanie – po prostu się tak dzieje.
Zainteresowanie Lily rośnie jeszcze bardziej, gdy dziewczyna jest za granicą. Jak mówi, jest wówczas traktowana “niczym celebrytka”.
W 2016 roku byłam w Grecji. Podczas plażowania zauważył mnie właściciel luksusowego jachtu i zaprosił na rejs. Przez cały dzień oferowano mi pyszne jedzenie i drinki. Mężczyzna nie oczekiwał niczego w zamian, powiedział, że liczył jedynie na to, iż moja obecność wzbudzi zainteresowanie tłumu.
Lily przekonuje, że jest świadoma swojej urody i nie próbuje jej wykorzystywać.
Rodzina i przyjaciele przypominają mi, że nie każdy może liczyć na takie traktowanie jak ja. Zawsze jestem z tego powodu wdzięczna”.
Współczujecie jej?
Zobacz również: Masz ten kolor oczu? Zazdrościmy. Badania pokazują, że zdaniem mężczyzn jesteś wyjątkowo atrakcyjna