Ratują ludzkie zdrowie i życie, niejednokrotnie pracują po kilkanaście godzin dziennie, a o dłuższym urlopie czy wakacjach często mogą tylko pomarzyć. Mimo to pracownicy służby zdrowia, czyli lekarze, pielęgniarki czy ratownicy medyczni i inny personel szpitalny zarabiają pieniądze, które ledwo zapewniają im godziwe życie.
Zobacz również: Wkrótce pożegnamy się z maseczkami? Jest nieoficjalna data ich zniesienia
Taka sytuacja nie jest normą tylko w Polsce. Ostatnio brytyjski rząd rozwścieczył pracowników tamtejszej służby zdrowia zapowiedziami podwyżek, które miałyby wynieść... zaledwie 1 proc.
W tym momencie 23-letni James Cowe powiedział “dość”. Młody medyk postanowił rzucić pracę, a dziś zarabia nieporównywalnie większe pieniądze dzięki fanom w Internecie.
James przez 6 lat pracował jako asystent medyczny. Pomagał głównie osobom w podeszłym wieku, zwłaszcza tym z demencją oraz pacjentom, którzy powoli żegnali się z życiem. Za swoją pracę, która przeważnie obejmowała trzy 12-godzinne dyżury tygodniowo, po odjęciu podatku James otrzymywał zaledwie 1 tys. funtów miesięcznie.
Zarówno ja, jak i moi koledzy po fachu poczuliśmy się urażeni i rozczarowani zapowiedzią rządu, zwłaszcza że w pandemii pracowaliśmy naprawdę ciężko. Tydzień później zdecydowałem się odejść. Przez długi czas próbowałem związać koniec z końcem z powodu niskiej pensji, przez co wpadłem w długi i musiałem pożyczać pieniądze od rodziny, żeby być w stanie utrzymać się do końca miesiąca
- mówił medyk w rozmowie z portalem ladbible.com.
Ale kwestie finansowe nie były jedynym powodem, dla którego James postanowił rzucić pracę.
Niskie zarobki, olbrzymie przeciążenie, niedobór personelu i ogólnie niskie morale – wraz z początkiem pandemii to wszystko zaczęło mieć negatywny wpływ na moje zdrowie psychiczne (...). Mimo wszystko była to trudna decyzja, ponieważ nawiązałem bliskie relacje z resztą pracowników i z pacjentami.
James znalazł nowy, coraz popularniejszy sposób na wzbogacenie się - założył profil na stronie onlyfans.com. W zaledwie miesiąc zarobił ponad półtora raza więcej niż wynosiła jego pensja w służbie zdrowia – i nie chodzi o wynagrodzenie miesięczne, ale o zarobki w skali całego roku.
Były medyk cieszy się popularnością także na Instagramie, gdzie obserwuje go już prawie 37 tys. osób. Co sądzicie o jego decyzji i nowym sposobie utrzymania się?