Jeszcze parę lat temu gęste brwi byłyby powodem do żartów i nieprzychylnych komentarzy, ale kilka sezonów temu wszystko się zmieniło. Dziewczyny, które do tej pory regularnie wyrywały nadmiar włosków przy pomocy pęsety albo co parę tygodni odwiedzały kosmetyczkę porzuciły te zwyczaje, a zaczęły inwestować w odżywki i inne kosmetyki mające zagęścić brwi i tym samym nadać spojrzeniu intrygującego charakteru.
Zobacz również: Fluffy brows to najbardziej pożądane brwi sezonu. Jak je wystylizować?
Gęste brwi wciąż są w modzie i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miały stać się passe. Ale trendami rządzą nie tylko brwi typu “fluffy” czy też “soap brows”. W tym sezonie coraz większa uwaga skupia się także na brwiach “undone”, a nawet na trendzie “no brows”. Na czym polegają te stylizacje brwi i komu pasują?
Brwi “undone brows”
W czasach, kiedy poświęcamy brwiom mnóstwo uwagi, od przycinania i nadawania im kształtu u kosmetyczki do stylizacji specjalnymi żelami, pomadami i kosmetykami, undone brows wydają się zaskakującym trendem. Mimo to zyskują coraz więcej zwolenniczek. To po prostu... naturalne brwi, pozostawione takimi, jakie są. Oznacza to koniec pamiętania o ich regulacji i całkowite odstawienie na bok wszelkich kosmetyków zagęszczających i przyciemniających. Prawda, że to niesamowicie odświeżające?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Brwi “no brows”
Innym trendem, który stanowi całkowite przeciwieństwo mega popularnych “fluffy brows” są brwi “no brows” - czyli takie, które wyglądają jakby zupełnie ich nie było. Ten nieco futurystyczny efekt można uzyskać za pomocą odpowiednich kosmetyków, np. ultra jasnego tuszu. Z tego trendu ucieszą się wszystkie dziewczyny, których natura nie obdarzyła gęstymi brwiami i nie chcą poświęcać długiego czasu na ich domalowywanie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Kształt brwi, który od razu dodaje lat i... kilogramów