Już dawno minęły czasy, kiedy udział w tego typu wydarzeniach był spontanicznym wypadem. Dziś festiwale muzyczne to gratka nie tylko dla fanów przyjemnych wdzięków, ale raczej rewia mody. I dzieje się to nie tylko na słynnej Coachelli, gdzie mało kto odpoczywa, bo wszyscy pracują. Nad kolejnymi idealnymi zdjęciami, które wylądują w mediach społecznościowych.
Zobacz również: Znana marka pokazała w kampanii blogerkę plus size. Fani wpadli w szał
Nie inaczej jest w znacznie bliższym nam zakątkom świata. Przekonała się o tym pewna młoda Brytyjka, która kilka dni temu wybrała się na imprezę Lost and Found. 23-latka przyleciała na Maltę z bardzo pozytywnym nastawieniem. Chciała złapać trochę słońca, odpocząć i zaprezentować światu kolejne odważne stylizacje.
Młoda kobieta wzięła pod uwagę panujący tam klimat, dlatego przygotowała zupełnie inny strój kąpielowy na każdy dzień imprezy. Zapomniała jednak o tym, jak mało delikatni potrafią być inni ludzie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Florence Grace, jak sama siebie określa, jest blogerką, pisarką, influencerką, a także adwokatką ruchu body positivity. Nie należy do najszczuplejszych dziewczyn, ale na pewno nie ma zamiaru za to przepraszać. Wręcz przeciwnie - domaga się tolerancji i równego traktowania bez względu na wagę czy kształty.
Ma w tej kwestii jeszcze sporo do zrobienia, o czym najlepiej świadczy jej relacja z festiwalu. Wielu uczestników uznało, że dziewczyna prezentuje się zbyt wyzywająco, jak na swoją figurę.
Do ubiegłego roku nie nosiłam takich rzeczy. Nie lubiłam swojego ciała. Na Malcie codziennie nosiłam inne bikini i czułam się cudowne. Tak pewna siebie, jak nigdy. Czułam, że znalazłam miejsce, w którym wreszcie mogę być sobą
- wyznaje w rozmowie z metro.co.uk. Ale później nie było już tak sielankowo.
Zobacz również: Usłyszała za plecami świńskie odgłosy. Jej odpowiedź na hejt poruszyła wszystkich
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wybrałam się chłopakiem na imprezę organizowaną na basenie. Założyłam dwuczęściowy kostium i chciałam się dobrze bawić. Bardzo szybko zorientowałam się, że jestem obiektem plotek. „Obrzydliwe paskudztwo”, „nie jestem w stanie iść za czymś takim”, „muszę zrobić jej zdjęcie”, „moje oczy krwawią” - usłyszałam z ust kilku młodych facetów.
Co gorsze, kiedy stamtąd wyszłam, podobne upokorzenie spotkało mnie ze strony dziewczyn. Okropnie komentowały moje bikini i ciało. Czułam się strasznie i straciłam resztki pewności siebie. Przyleciałam tam silna i znająca swoją wartość, a teraz znowu czuję się obrzydliwie
- żali się blogerka. Mimo wszystko publikuje w Sieci kolejne odważne zdjęcia, a fani zapewniają ją, że wygląda świetnie i nie powinna przejmować się hejterami. Florence bardzo docenia ich wsparcie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Ujawniła okropne komentarze, jakie słyszy na swój temat. Tylko dlatego, że jest chuda