Dla wielu kobiet golenie nóg to po prostu konieczność i jeden z odwiecznych rytuałów urodowych. Niektóre wybierają depilację woskiem albo specjalne pianki lub kremy do depilacji, inne stawiają na tradycyjną żyletkę. Ale to nie wszystko - przed goleniem należy odpowiednio zabezpieczyć skórę nóg, żeby nie zrobić sobie krzywdy, a zabieg był jak najbardziej efektywny.
Zobacz również: Przepiękna studentka całkowicie zrezygnowała z depilacji. Internauci: „Nigdy nie znajdziesz sobie chłopaka!”
W drogeriach kosmetycznych znajdziemy mnóstwo różnych pianek i żelów do golenia, które powinno się nakładać na nogi zanim przystąpimy do procesu depilacji przy pomocy maszynki do golenia. Piszemy “powinno się”, ponieważ nie wszystkie kobiety o tym pamiętają, albo po prostu idą na łatwiznę i zamiast zainwestować te kilkanaście złotych w piankę do golenia, nawilżają nogi tym, co już mają pod ręką w łazience - najczęściej jest to zwykły żel do mycia albo mydło, ale zdarza się, że przed depilacją ratujemy się chociażby szamponem. Mogłoby się wydawać, że to, co nakładamy na nogi przed goleniem żyletką jest zupełnie nieistotne, ale to wielki błąd. Eksperci od depilacji są zgodni – w przypadku golenia nóg zwykłą maszynką nigdy nie powinnyśmy zapominać o specjalnej piance do depilacji.
Fot. iStock
Dr Anita Sturnham jest dermatologiem i ambasadorką marki Gilette Venus i Satin Care, produkującej m.in. właśnie żele do golenia. W rozmowie z portalem Popsugar wyjaśniła, dlaczego nigdy nie powinnyśmy iść na łatwiznę i nie próbować za wszelką cenę zaoszczędzić tych paru złotych na zakupie pianki do golenia. Ekspertka tłumaczy, że golenie to proces złuszczający skórę, dlatego należy używać produktów, które współdziałają z ostrzem maszynki “poprawiając poślizg, zmniejszając tarcie oraz ryzyko podrażnień i zacięć”. Dermatolog dodaje, że zwykłe żele do mycia ciała albo mydła zawierają “formuły, które przytłaczają włoski, dzięki czemu stają się grubsze i są trudniejsze go golenia”.
Jakby tego było mało, stosując takie preparaty podczas golenia nóg zwykłą maszynką tylko zmniejsza żywotność ostrza, które staje się tępe i nie goli powierzchni nóg dokładnie, a tym samym naraża nas na podrażnienia i bolesne zacięcia. “Te preparaty zatykają ostrza, co oznacza, że musimy częściej sięgać po maszynkę, a i tak nie widać odpowiednich rezultatów”. Krótko mówiąc - to syzyfowa praca.
Warto wziąć sobie te porady do serca, tym bardziej, że dni są coraz cieplejsze i już niedługo będzie można schować długie spodnie i rajstopy daleko w głąb szafy, eksponując gładkie nogi!
Zobacz również: DEPILACJA - możesz robić to profesjonalniej! (Kobiety całymi latami powtarzają te same błędy...)