Kolczyki w uszach noszą niemal wszystkie kobiety. Piercing twarzy, podobnie jak innych części ciała, może jednak wyglądać tradycyjnie lub… ekstremalnie. Ostatnio pisałyśmy m.in. o kolczykowaniu warg i języka, a wszystkie przydatne informacje na ten temat znajdziesz w tym artykule:
Kolczyk w języku i wardze. Wszystko, co powinnaś wiedzieć przed wizytą u piercera
Dzisiaj z kolei przyjrzymy się bliżej piercingowi uszu, a dokładnie tunelom oraz kolczykowaniu chrząstek. Zaczynamy.
Standardowe przekłuwanie płatków uszu nie wymaga od nas specjalnych przygotowań. Wystarczy udać się do zaufanego salonu, który przywiązuje ogromną uwagę do zasad higieny i tam przebić sobie uszy. Po takim przekłuwaniu przez kilka dni należy pamiętać o każdorazowym myciu rąk, gdy chcemy dotknąć kolczyka, przemywaniu rany roztworem soli fizjologicznej (a nie - jak się powszechnie uważa – spirytusem czy wodą utlenioną) i osuszaniu jej delikatnie ręcznikiem papierowym. Ważne jest również to, by w pierwszych dniach nie wyjmować kolczyka z ucha – dziurka bardzo szybko się zarośnie. Jeśli pojawią się obrzęki lub zaczerwienienia, należy udać się do apteki i poprosić farmaceutę o maść łagodzącą.
Wydaje się, że uszy są niewielką przestrzenią, a jednak można wyróżnić na nich… co najmniej kilkanaście rodzajów piercingu. Najpopularniejsze jest oczywiście standardowe przekłuwanie płatków. Może być to przekłucie pojedyncze, podwójne, potrójne, a nawet poczwórne.
Do tego w uszach można przebić także chrząstkę. Tragus, czyli piercing ucha umieszczony tuż przy wejściu do środka narządu słuchu, zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników.
Niektóre dziewczyny decydują się także na przekłucie krawędzi małżowiny usznej (helix), a nawet na tzw. daith piercing, czyli przekłucie chrząstki w środku ucha. Ten rodzaj kolczykowania uchodzi za bardzo bolesny, ale nie brakuje osób, które się na niego decydują.
Przy omawianiu piercingu uszu, trudno nie wspomnieć o tunelach. Rozciąganie skóry budzi mieszane emocje, jednak osoby, które marzą o takiej modyfikacji ucha, powinny zastosować się do kilku bardzo ważnych wskazówek.
Tunele w uszach nie są wymysłem współczesnej młodzieży. Ta forma modyfikacji płatków usznych była popularna już w starożytności. Czym tak właściwie są tunele?
- Jest to pewien rodzaj kolczyków tworzący w uchu szeroki otwór o średnicy od kilku do nawet kilkunastu centymetrów. Zanim jednak możliwe stanie się noszenie tunelu w uchu, konieczne jest rozciągnięcie skóry – wyjaśnia serwis abczdrowie.pl.
Najpierw następuje standardowe przekłucie uszu igłą. Następnie rana musi się zagoić. Dopiero kiedy będzie w pełni wygojona, można dziurkę rozciągać. - Rozciągania skóry dokonuje się przy użyciu specjalnych prętów do rozciągania skóry tzw. taperów lub spirali dostępnych w sklepach z piercingiem – dodaje portal.
Nie licz jednak na natychmiastowy efekt. Najbardziej optymalne powiększanie otworów powinno następować stopniowo: 1 mm na 3 tygodnie. Tworzenie dużych tuneli może więc zająć nawet cały rok.
Fot. Pinterest.com (https://pl.pinterest.com/pin/325877723030092902/)
Przy tym rodzaju modyfikacji ucha, nie wolno zapominać o odpowiedniej pielęgnacji skóry. Tunel należy przemywać dwa razy na dobę wodą z mydłem antybakteryjnym. Warto także wyjmować kolczyki na noc, aby skóra mogła się zregenerować i odpocząć od rozciągania. Pamiętaj także o dezynfekowaniu biżuterii.
Zobacz także: Wymyślono coś gorszego od tuneli w uszach. Teraz ludzie WYCINAJĄ sobie dziury
Jednym z najczęściej zadawanych pytań odnośnie tuneli jest to, czy po latach uszy są w stanie się zrosnąć, a zatem czy jest to modyfikacja odwracalna. Niestety, nie ma tutaj jednej reguły. Wszystko zależy od wielkości tunelu oraz od metody, jaką uszy były rozciąganie. Jeśli wchodziła w grę ingerencja chirurgiczna, uszy się nie zrosną. Jeśli natomiast dziurka była stosunkowo mała oraz stopniowo rozciągana, jest spora szansa na to, że po kilku latach uszy się zrosną.
Chrząstka jest równie popularnym miejscem piercingu, jak płatek ucha. Niestety, o wiele bardziej bolesnym, a gojenie rany jest dłuższe.
Wyróżniamy kilka rodzajów piercingu chrząstki:
Helix – polega na tym, że kolczyk przechodzi przez chrząstkę wokół ucha. Gojenie może potrwać nawet ponad pół roku.
Fot. Pinterest.com (https://pl.pinterest.com/pin/808044358120174923/)
Tragus – w tym przypadku kolczykowana jest chrząstka tuż przy wejściu do kanału usznego. Czas gojenia to minimum 4-5 miesięcy.
Fot. Pinterest.com (https://pl.pinterest.com/pin/83527768074855554/)
Daith – chyba najbardziej ekstremalny piercing chrząstki, bo ta jest przekłuwana w środku ucha. Nastaw się na gojenie, które może potrwać nawet około roku.
Fot. Pinterest.com (https://pl.pinterest.com/pin/393009504980080143/)
Industrial – coraz częściej spotykany typ piercingu ucha. Chrząstka przekłuwana jest w dwóch miejscach, które łączy ze sobą jeden kolczyk. Gojenie zajmie nawet rok.
Fot. Pinterest.com (https://pl.pinterest.com/pin/558376053791086649/)
Rook – w tym przypadku kolczyk umieszczony jest między wewnętrzną a zewnętrzną częścią chrząstki. Gojenie rany może potrwać minimum pół roku.
Fot. Pinterest.com (https://pl.pinterest.com/pin/529665606170343870/)
Jak zwykle najważniejsza jest higiena. Dotykając kolczyka, powinnaś mieć czyste ręce. Nie wolno go wyjmować przez co najmniej półtora miesiąca, a jedynie bardzo subtelnie przekręcać o 180 stopni. Ranę przemywaj specjalnymi preparatami poleconymi przez farmaceutę. Uważaj również na codzienne czynności – czesanie włosów, mycie głowy, itp. Staraj się nie zaczepiać o kolczyk, ani nie dotykać go częściej niż to konieczne. Przy jakimkolwiek stanie zapalnym lub innych niepokojących objawach, zasięgnij porady lekarza.
Na pewno ten rodzaj piercingu wiąże się z większym dyskomfortem niż standardowe przekłuwanie płatka ucha. Chrząstka jest grubsza i twardsza, ale intensywność bólu jest indywidualna, dlatego u każdego może to wyglądać inaczej.
Zobacz także: Tatuaże dla... feministek. Ładne?