Znamiona szpecą nawet 80 proc. ich ciała. Mimo to odważyli się pokazać przed fotografem

Nietypowy wygląd może stać się przyczyną wielu kompleksów, a także braku akceptacji czy wręcz ataków słownych pod swoim adresem. Wielu ludzi nie akceptuje odmienności, uważa ją za coś nienaturalnego, a wręcz chce z nią walczyć. Trudno się dziwić, że wobec tego osoby o odmiennej urodzie czy różnych specjalnych cechach wyglądu często czują się z nimi niekomfortowo, albo ukrywają się przed światem. 

Zobacz również: Najpierw wchodzą usta, a dopiero później cała reszta. Ich wargi za chwilę eksplodują

Ale odmienność to przecież nic złego ani nienaturalnego. Może nawet zapewnić rozpoznawalność i karierę oraz wielkie pieniądze - wystarczy wspomnieć przykład Winnie Harlow, modelki z bielactwem, która dziś może się pochwalić statusem supermodelki oraz Aniołka Victoria’s Secret. Aby pokazać, że piękno ma różne oblicza, coraz częściej powstają wyjątkowe projekty fotograficzne i nie tylko. Ostatnio fotograf Brock Elbank zaprosił do współpracy osoby cierpiące na nieuleczalną chorobę skóry. Ich ciała pokrywają wrodzone znamiona melanocytowe, czyli wypukłe lub płaskie zmiany składające się z melanocytów, tkanki łącznej i naczyń krwionośnych. Znamiona mogą pokrywać nawet 80 proc. ciała chorych. Ta przypadłość jest bardzo rzadka, a osoby, które na nią cierpią, często czują się osamotnione i odizolowane. Dlatego projekt Brocka Elbanka miał za zadanie m.in. zbliżyć takie osoby do siebie, a także pokazać ich znamiona jako coś wyjątkowego, a nie jako różnicę, która oddziela ich od reszty społeczeństwa. W efekcie powstała seria intymnych, czarno-białych portretów, na których osoby cierpiące na wrodzone znamiona z dumą i szczerością pokazują swoje przebarwienia. Projekt został zatytułowany “How Do You C Me Now” (“Jak mnie teraz postrzegasz”) i zostanie pokazany w jednej z londyńskich galerii, zanim uda się w światowe tournee. 

Wybraliśmy najbardziej niesamowite zdjęcia, które stanowią intymne portrety osób cierpiących na wrodzone znamiona melanocytowe. Które z nich zrobiło na was największe wrażenie?