Największe gwiazdy blogosfery i modelingu plus size próbują nas przekonać, że duże też może być piękne. Na publikowanych w mediach społecznościowych zdjęciach wydają się bardzo pewne siebie. Pozowanie w skąpym stroju kąpielowym, pomimo widocznej gołym okiem nadwagi, wymaga przecież sporej odwagi. Skoro się na to decydują, to znaczy, że uwielbiają swoje krągłe kształty.
Zobacz również: Ona pokazała wszystko. "Jeszcze nie widziałem tak małego bikini na tak dużej dziewczynie"
W rzeczywistości różnie z tym bywa. Niektóre traktują swoją internetową aktywność jako formę terapii. Wmawiają sobie i swoim fanom, że wszystko z nimi w porządku, choć nawet one nie do końca w to wierzą. Im bardziej się odsłonią, tym szybciej nabiorą pewności i samoakceptacji.
Doskonałym przykładem jest Diana Sirokai, którą obserwuje na Instagramie już niemal 700 tysięcy fanów. 22-letnia Węgierka żyjąca w Wielkiej Brytanii przyznała się, czego najbardziej w sobie nie lubiła.
źródło: Instagram (instagram.com/dianasirokai)
Na kolejnym zdjęciu zobaczysz, co jeszcze do niedawna odbierało mi pewność siebie. Nareszcie jednak przestałam zwracać uwagę na moje wady (które teraz stały się moją siłą). Nie lubiłam tego, jak źle czułam się przez brak pewności siebie. Dlatego zdecydowałam, że skupię się na rzeczach, które sprawiają mi radość. Tak jak ten strój kąpielowy. Czuję się w nim świetnie, dlatego noszę go z dumą, zamiast ukrywać się przed światem z powodu mankamentów urody
- czytamy w opisie zdjęcia.
Zobacz również: Za co faceci uwielbiają puszyste kobiety?
Na kolejnym kadrze zaznaczyła części ciała, które wcześniej spędzały jej sen z powiek. Chodzi m.in. o odstający brzuch oraz fałdki tłuszczu tworzące się pomiędzy pachą i biustem, a także między brzuchem i udami.
źródło: Instagram (instagram.com/dianasirokai)
Jej szczerość doceniło 30 tysięcy internautów. „Naprawdę nie masz się czego wstydzić. Jesteś piękna”. „Dla mnie jesteś inspiracją i wzorem do naśladowania”. „Wszystkie zaznaczone przez ciebie wady to tak naprawdę zalety” - czytamy w komentarzach.
Diana zarzeka się, że wspomniane „mankamenty” już nie odbierają jej pewności siebie.
Zobacz również: Fit blogerka pokazała, jak naprawdę wygląda jej „idealne” ciało. Bez odpowiedniej pozy i oświetlenia