Popularność smukłych celebrytek i diet odchudzających świadczy o tym, że szczupłe ciało wciąż jest w modzie. Każda z nas wolałaby być chuda, niż wciąż walczyć z nadprogramowymi kilogramami. Zgrabne i lekkie ciało to gwarancja powodzenia u płci przeciwnej, zdrowia i kondycji. Nie wspominając o braku kompleksów i łatwiejszym dostępie do najmodniejszych ubrań. Nadwaga zwyczajnie się nie opłaca.
Zobacz również: Spróbuj zgadnąć, która z nich waży najwięcej. Raczej Ci się nie uda
Tak przynajmniej może się wydawać, ale według tej młodej Amerykanki bywa zupełnie na odwrót. Leslie Magallanes przekonuje, że szczupłym wcale nie ma czego zazdrościć. Życie ze smukłym ciałem jest bardzo ciężkie. Do tego stopnia, że sama najchętniej by się zamieniła. Pracownica kawiarni w emocjonalnym wpisie opublikowanym na Facebooku zdradziła, dlaczego.
Jej post w krótkim czasie zdobył ponad 30 tysięcy polubień, a to najlepszy dowód na to, że nie jest w swoim myśleniu osamotniona.
„Szczupłe dziewczyny mogą nosić cokolwiek”.
„Chudym dziewczynom we wszystkim jest łatwiej”.
Tak, jasne. Spróbuj być szczupła przez rok i zrozumiesz, jak bardzo jest to trudne. Nam wcale nie jest łatwiej. Tak, możemy jeść wszystko i nie tyjemy, ale to jedyny pozytywny aspekt bycia smukłą. Cała reszta wcale nie jest taka fajna.
Ludzie ciągle nazywają nas anorektyczkami. Wmuszają w nas jedzenie, mówiąc: zjedz to, bo wyglądasz jak sama skóra i kości. Albo pytają: czy rodzice cię głodzą? Wyglądasz na głodną. Ciągle też porównują swój i twój nadgarstek, żeby udowodnić, jak wychudzona jesteś. Zupełnie tak, jakbym sama nie zdawała sobie z tego sprawy.
Pytają, gdzie podziała się moja pupa i gdzie zostawiłam piersi.
Zobacz również: Usłyszały, że NIGDY nie powinny zakładać bikini. Zaryzykowały i... (TO TRZEBA ZOBACZYĆ)
Czasami kupuję spodnie w najmniejszym rozmiarze, a one i tak są na mnie za duże. Muszę nakładać kolejne warstwy ciuchów, żeby jakoś leżały. Z wielu ubrań muszę rezygnować, żeby nie prowokować swoją szczupłością i nie wyglądać na zbyt chudą. Zawsze wychodzę z domu z obawą, że coś ze mnie spada albo za bardzo opina moje ciało i wtedy wyglądam jak chodząca tyczka.
Każde spotkanie z ludźmi prowokuje bezczelne komentarze. Wielu nie potrafi się powstrzymać i od razu słyszę coś w stylu: wyglądasz jak same kości. Tak, rozumiem, że grubsze dziewczyny też mają problemy. Ale często obrażają chudsze, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Nie mówię, że bycie szczupłą to najgorsze, co może cię spotkać. Ale nie ulega wątpliwości, że kobiety o pełniejszych kształtach cieszą się dziś większym uznaniem.
Ludzie zachwycają się ich krągłościami, a ja wciąż zadaję sobie pytanie - dlaczego nie mogę być taka, jak one. Szczerze, to żadna z nas nie ma łatwo. Ale na koniec dnia, bez względu na wagę i figurę, wszystkie jesteśmy piękne - przekonuje Leslie.
Wiele komentatorek utożsamia się z jej zdaniem. „Bycie chudą jest gorsze od nadwagi. Kilogramy zawsze można zrzucić, a niektóre z nas nie są w stanie przytyć”. „Codziennie ktoś nazywa mnie szkieletorem. Pulchniejsze dziewczyny nie mają takich problemów”. „Po latach upokorzeń wreszcie powinnyśmy podnieść dumnie głowy i przestać wstydzić się zgrabnego ciała” - czytamy na Facebooku.
Pojawiły się także głosy, że autorka wpisu ewidentnie przesadza. To otyła, a nie szczupła sylwetka jest problemem. Nadmiar kilogramów to nie tylko większe krągłości, ale też problemy natury zdrowotnej.
Zobacz również: „Najmniej kobieca figura na świecie”. Wszyscy śmieją się z sylwetki Anastazji