Współczesne celebrytki coraz bardziej przypominają klony. Wszystkie mają identyczne fryzury, usta, makijaż, styl. Trudno odróżnić jedną influencerkę od drugiej, bo każda z nich powstała według tego samego, sprawdzonego wzoru. Na szczęście zdarzają się też odważne wyjątki, gotowe zerwać z idealnym wizerunkiem i pokazać indywidualny charakter.
Zobacz również: Sonia z Gdyni rok temu przestała się depilować. Co na to jej mąż?
Kimś takim jest bez wątpienia Siuzanna Varnina, która w wieku zaledwie 16 lat wystąpiła w ukraińskiej edycji programu „X Factor” i zachwyciła miliony widzów. Dziś jest o 7 lat i kontynuuje karierę muzyczną, ale swoim fanom ma do zaoferowania coś więcej, niż tylko kolejne piosenki, koncerty i zdjęcia w Internecie.
23-latka postawiła sobie za cel, by promować nie tyle pełną naturalność, co wolność wyboru. Według niej każda kobieta ma prawo wyglądać tak, jak chce i nikt nie powinien jej tego zabraniać. W jej przypadku chodzi o bujne owłosienie ciała.
Młoda piosenkarka zszokowała swoich fanów kolejnymi odważnymi zdjęciami, które publikuje na Instagramie. Siuzanna nie ma żadnych oporów, by pokazać swoje mocno owłosione pachy, wąsik pod nosem, zarośnięte łono czy brzuch. Jak przekonuje, wcale nie chodzi o tanią prowokację. W ten sposób chce dodać pewności siebie wszystkim kobietom.
W jednym z ostatnich wpisów Varnina zacytowała piosenkę Christiny Aguilery: „Jestem piękna, bez względu na to, co mówią inni. Słowa nie są w stanie mnie złamać”. To jasny przekaz w stronę hejterów, którzy w niewybredny sposób komentują jej oryginalny wizerunek.
„Kiedy widzę te owłosione pachy, od razu wyobrażam sobie, jak strasznie muszą śmierdzieć”. „Słyszałaś o czymś takim, jak maszynka do golenia?”. „Śliczna dziewczyna, ale na widok tego owłosienia robi mi się niedobrze”.
Zobacz również: Tak wyglądają brwi, które NIGDY nie były regulowane!
23-latka jednak nic sobie z tego nie robi. Na jednym z najnowszych zdjęć widzimy Siuzannę w białej bieliźnie, spod której wystaje ciemne owłosienie. Szczególnie rzuca się w oczy pas gęstych włosów biegnący od łona do pępka. Piosenkarka nie ukrywa także, że nie goli łona i nie przeszkadza jej nawet zarost pod nosem.
Choć większość ją za to krytykuje, nie brakuje internautów, którym taka postawa imponuje. „Jest naturalna, gorąca i seksowna. Tylko prawdziwy mężczyzna potrafi to docenić”. „Jest, jaka jest, i ma do tego prawo”. „Wreszcie ktoś prawdziwy w tym plastikowym showbiznesie” - zachwycają się.
Udało jej się zdobyć już niemal ćwierć miliona obserwatorów na Instagramie, więc takich osób może być znacznie więcej.
Siuzanna nie ukrywa, że inspirują ją silne kobiety. Między innymi legenda kina i niekwestionowana seksbomba - Sophia Loren. Włoszka swego czasu także była ambasadorką naturalności.
Myślicie, że teraz 23-latka zainspiruje do tego samego swoje rówieśniczki?
Zobacz również: 28-latka przekonuje: „Owłosiony brzuch i zarost na twarzy też mogą być sexy!”