Blogerki zajmujące się zdrowym i aktywnym stylem życia często oskarżane są o zakłamywanie rzeczywistości. Publikowane przez nich zdjęcia są zawsze idealne, a ich życie przypomina sielankę. Dla niektórych to bardzo motywujące, ale dla większości - raczej deprymujące. Nie wierzymy, że możemy chociaż zbliżyć się do ideału z kolorowej fotografii.
Na szczęście zdarzają się też wyjątki od tej reguły. Tak jak Michelle Middleton, która na własnym przykładzie pokazuje, że można się zmienić, pozostając przy tym normalnym człowiekiem. To nie kolejny cyborg ze świata fitnessu, ale prawdziwa kobieta z równie realnymi problemami. Amerykanka chwali się swoimi sukcesami, ale nie ukrywa też gorszych dni.
Te zdarzają się regularnie, bo brzuch Madlymish (po takim pseudonimem jest znana) często odmawia współpracy…
Zobacz również: Ta blogerka ciągle słyszy, że promuje anoreksję, a inni zarzucają jej... nadwagę! Jak to możliwe?
źródło: Instagram (instagram.com/madlymish)
„Kiedy mówię, że mam wzdęcia, oznacza to, że… naprawdę jestem wzdęta. To nie pierwszy raz, kiedy to pokazuję, ale ludzie wciąż są zaskoczeni, jak bardzo potrafi urosnąć mój brzuch. Tak, wzdyma mnie i dzieje się to, kiedy zjem coś nieodpowiedniego.
Mniej więcej wiem, jakie pokarmy to wywołują (mocno fermentujące węglowodany), ale nie zawsze jestem w stanie z nich zrezygnować. Tak jak po zjedzeniu greckiego jogurtu, kiedy wzdęło mnie po zaledwie kilku minutach i trwało to przez kilka godzin.
Szczególnie muszę uważać na jogurty, jabłka, gruszki, arbuza, brokuły, kalafiora i szparagi” - wyznaje.
Zobacz również: Faceci nie mają wątpliwości, że ta blondynka ma idealne pośladki. Pracowała nad nimi 4 lata!
źródło: Instagram (instagram.com/madlymish)
To nie pierwszy raz, kiedy się do tego przyznała. Już 2 miesiące temu pokazała fanom to zdjęcie.
„Ciągle miewam wzdęcia. Wiem, co je wywołuje, więc wszystko zależy od tego, czy uważam, czy sobie odpuszczam. Dziewczynom w podobnej sytuacji sugeruję, żeby ograniczyły pokarmy mocno fermentujące w jelitach. Dlatego nie panikujcie. To tymczasowe i wkrótce minie.
Pij dużo wody, unikaj jedzenia, które ciężko ci przetrawić i porządnie wypoć się na treningu. Zawsze czuję się lepiej po treningu.
Czasami to kwestia zatrzymywania wody w organizmie, dlatego nigdy nie pozwalaj sobie na odwodnienie (wtedy zatrzymuje się jej znacznie więcej), jedz ogórki (naturalny lek moczopędny) i posiedź w suchej saunie” - radzi.
Zobacz również: 9 nieoczywistych powodów wzdęć
źródło: Instagram (instagram.com/madlymish)
Michelle Middleton nie ukrywa też, że kiedyś wyglądała zupełnie inaczej