Poranna toaleta to zazwyczaj wyścig z czasem. Każda kobieta chciałaby dobrze wyglądać, ale z drugiej strony - wypadałoby się też wyspać. Efekt jest taki, że wstajemy zdecydowanie za późno i musimy ratować się w drodze do pracy czy szkoły. W samochodach i środkach komunikacji miejskiej trwa nierówna walka z czasem i własną urodą. Malujemy się, czeszemy, perfumujemy…
Niektóre z nas czują się tak swobodnie, że pozwalają sobie na znacznie więcej. Tak jak ta kobieta przyłapana na gorącym uczynku w podmiejskim pociągu. Pasażerka bez żadnej krępacji postanowiła wykorzystać wolną chwilę i doprowadzić się do porządku.
Zdradzimy tylko, że chodzi o depilację. Niestety, nie nóg, ale…
Zobacz również: Hirsutyzm to nie koniec świata? Ona pokazuje swój OWŁOSIONY BIUST!
źródło: YouTube (youtube.com/watch?v=Sxw8PZS49sk)
Pasażerka pociągu bezceremonialnie wyciągnęła z podręcznego bagażu maszynkę jednorazową i zaczęła golić swoją twarz. Najpierw pozbyła się wąsika, by później wygładzić całą brodę. Zabieg nie ominął również policzków.
Nie wiadomo dokładnie, dlaczego to zrobiła. Całkiem możliwe, że bohaterka głośnego nagrania cierpi na hirsutyzm i nie miała możliwości ogolić się w domu. Zaryzykowała chwilą zakłopotania w pociągu, by dotrzeć na miejsce już z gładką twarzą.
Komentatorzy nie okazali się dla niej wyrozumiali…
Zobacz również: Chłopcy, robicie to źle... Pierwszy zarost nadaje się do jednego - ZGOLENIA!
źródło: YouTube (youtube.com/watch?v=Sxw8PZS49sk)
„Gillette - najlepsze dla twojej mamy” - jeden z internautów przerobił znane wszystkim hasło reklamowe.
„A wystarczyło spać krócej o 10 minut i wyjść z domu z gładką twarzą” - radzi kolejny komentator.
„To się nazywa gospodarowanie czasem” - ironizuje ktoś inny.
To trzeba zobaczyć!
Zobacz również: O mały włos