O umięśnionym brzuchu marzy chyba każda z nas. Nikt nie mówi o wielkich muskułach, które pasują bardziej mężczyznom, ale delikatnie zarysowany sześciopak nikomu jeszcze nie zaszkodził. To widoczna oznaka dbania o siebie i efekt ogromnego wysiłku. Ona nigdy nie wierzyła, że będzie mogła się nim pochwalić. A jednak w pewnym sensie osiągnęła swój cel…
Kylie Merola ze Stanów Zjednoczonych nigdy nie była drobnym dzieckiem. Wkrótce wyrosła na nastolatkę z nadwagą, która przerodziła się w skrajną otyłość. 22-letnia kobieta jeszcze niedawno ważyła aż 150 kilogramów. Jednak nie była to do końca jej wina. Kilka lat wcześniej zdiagnozowano u niej zespół wielotorbielowatych jajników. Choroba sprzyja tyciu.
Wreszcie udało jej się jednak schudnąć, ale z brzuchem stało się coś bardzo dziwnego…
Zobacz również: Tak wygląda brzuch po EKSTREMALNYM ODCHUDZANIU (Co ona skrywa pod ubraniem?!)
źródło: Instagram (instagram.com/kikimermaido13)
Kylie zarzeka się, że jadła dokładnie to samo, co jej siostra i brat. Rodzeństwo pozostało jednak szczupłe, a ona w zastraszającym tempie przybierała na wadze. - W szkole słyszałam komentarze na temat moich „gigantycznych ud” oraz stwierdzenia typu „ma więcej centymetrów w pasie, niż wzrostu”. To było bardzo bolesne. Dla nich byłam tylko grubą dziewczyną i uważali, że mają prawo mnie obrażać - wyznaje.
3 lata temu Amerykanka postanowiła coś z tym zrobić. Z chorobą nie wygra, ale schudnąć przecież zawsze można. Przeszła operację założenia opaski na żołądek i do dziś schudła 75 kilogramów, czyli połowę masy ciała. Tak duża strata nie pozostała obojętna dla jej ciała. Czuła się lżej, ale brzuch przybrał bardzo dziwną formę.
Obwisłą skórę sama nazywa „sześciopakiem tłuszczu”. I chyba coś w tym jest…
Zobacz również: Przez 2 miesiące leżała i oglądała seriale. Nie uwierzysz, jak wpłynęło to na jej ciało!
źródło: Instagram (instagram.com/kikimermaido13)
Gigantyczna fałda na brzuchu, która rzeczywiście przypominaał sześciopak, bardzo utrudniała jej normalne funkcjonowanie. Zamiast cieszyć się ze znacznej utraty wagi - kobieta psychicznie czuła się coraz gorzej. Miała wrażenie, że zamiast wypięknieć, jeszcze bardziej się oszpeciła. Niezbędna okazała się operacja plastyczna polegająca na wycięciu zbędnej tkanki.
Niedawno pozbyła się tego balastu i dziś może się pochwalić płaskim brzuchem, o jakim zawsze marzyła. Usunięto niemal 13 kilogramów skóry i pozostałego tłuszczu.
- Nareszcie mogę uklęknąć, żeby zawiązać sobie buty. Mogę biegać bez podskakującej skóry. Mogę robić wszystko, na co mam ochotę, bez martwienia się o to, że mój sześciopak zmieni swoje położenie - wyznaje. Niedawno kupiła pierwsze bikini w swoim życiu.
Zobacz również: 5 największych mitów dietetycznych
źródło: Instagram (instagram.com/kikimermaido13)
Kylie Merola w swoim pierwszym bikini