Tatuaże dla biedaków: Brzydkie i niebezpieczne, a i tak wszyscy je robią!

Nie stać Cię na wizycie w salonie? Podobno wystarczy igła i atrament...
Tatuaże dla biedaków: Brzydkie i niebezpieczne, a i tak wszyscy je robią!
fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/ann_pokes/
09.10.2016

Lata mijają, moda się zmienia, a tatuaże wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością. Szczególnie wśród ludzi młodych, którzy uwielbiają eksperymentować z wyglądem i rzadko zastanawiają się nad konsekwencjami. Problem w tym, że trwały wzór wykonany w profesjonalnym studiu kosztuje majątek. Mały wzór to wydatek nawet kilkuset złotych, a górna granica nie istnieje. Pomysłowi studenci znaleźli jednak sposób na zaoszczędzenie…

Okazuje się, że z pomocą przychodzą więzienne zwyczaje. Młodzi fani ozdób na ciele sięgają po sposoby znane od lat w środowisku przestępczym. Tatuują się samodzielnie przy pomocy narzędzi, które każdy znajdzie w swoim domu. Wystarczy ostra igła i… atrament.

Ale czy to do końca bezpieczne i skuteczne rozwiązanie?

Zobacz również: Czy robienie tatuażu boli? Fakty, o których MUSISZ wiedzieć, zanim ozdobisz swoje ciało

 

Jak zrobić tatuaż w domu

fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/_anadesafinada/

Przede wszystkim, tatuując się w ten sposób nie uzyskamy raczej spektakularnego efektu. W grę wchodzą wyłącznie najmniej skomplikowane wzory składające się z pojedynczych kropek lub linii prostych. Nie ma mowy o wymyślnym cieniowaniu.

Co jeszcze istotniejsze - jest to metoda bardzo ryzykowna. Zwłaszcza, kiedy korzysta się z igły nieznanego pochodzenia. Nie bez znaczenia jest również wszczepiany pod skórę barwnik. W ramach oszczędności mało kto decyduje się na zakup profesjonalnego tuszu, a zwykły atrament po prostu się do tego nie nadaje.

Media alarmują, że studenci i tak nic sobie z tego nie robią. W akademikach „dziarają się” wszyscy.

Zobacz również: MĘSKIE WYZNANIA: Ona się rozebrała, a moim oczom ukazał się wstrętny tatuaż!

Jak zrobić tatuaż w domu

fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/trasheyez/

Efekty mogą być opłakane. Profesjonalny tatuaż wykonywany jest w sterylnych warunkach, jednorazowym sprzętem i przy wykorzystaniu bezpiecznych dla zdrowia materiałów. Taka amatorszczyzna może się skończyć zakażeniem. Nie tylko bakteriami, ale nawet zapaleniem wątroby czy wirusem HIV.

Aby zminimalizować ryzyko, niektórzy odważni… najpierw opalają skórę zapalniczką. Dzięki temu ma być ona sterylnie czysta. Na dodatek podrażniona tkanka łatwiej przyjmuje barwnik. To jednak na niewiele się zdaje i własną głupotę możemy przypłacić życiem.

Nie wspominając o tym, że ta metoda jest o wiele bardziej bolesna, niż tradycyjny tatuaż. Igła wbijana jest bowiem na różne głębokości.

Zobacz również: Najnowsza metoda tatuowania!

Jak zrobić tatuaż w domu

fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/anticipatedadri/

Wykonane w ten sposób wzory nie są zbyt spektakularne...

Jak zrobić tatuaż w domu

fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/monsieurenard/

W grę wchodzą wyłącznie najprotsze kształty...

Jak zrobić tatuaż w domu

fot. zrzut ekranu https://www.instagram.com/rosemariecumella/

Warto ryzykować zdrowiem, a nawet życiem, dla takiego marnego efektu?

Polecane wideo

Komentarze (8)
Ocena: 3.25 / 5
Julia (Ocena: 3) 14.12.2019 10:57
Studenci robią tatuaże dla szpanu. I żaden z nich nie opala ręki zapalniczką. Jeżeli boimy się o zakażenie to są inne i w 100% bezpieczne sposoby, i nie chodzi mi tu o długopis bo taki rysunek zmywa się po 2 myciu się. Wystarczy narysować sobie przed spaniem tatuaż piórem (takim szkolnym normalnym) i na noc owinąć folią aluminiową, następnego dnia tusz lekko wsiąka się w skórę przez co daje nam to efekt na około tydzień
odpowiedz
Katarzyna ze SkinProject (Ocena: 5) 28.07.2019 23:26
Sprawdzone dobre studio i tatuator, którego styl nam w pełni odpowiada to podstawa. Warto też pamiętać, że o dziary wykonywane w profesjonalnym studio również trzeba dbać. Każdy świeży tatuaż potrzebuje właściwej i konsekwentnej pielęgnacji. Każdy świeżo wykonany tatuaż to nic innego jak świeża rana. Przez pierwsze kilka tygodni nie moczymy dziary (ani w wannie ani na basenie czy w jeziorze), nie dotykamy bez konieczności i nie wystawiamy na słońce. Odpada też sauna i solarium. Częste pytanie to "Czym smarować tatuaż"? Najlepiej preparatem dedykowanym konkretnie dla tatuażu. i wcale musi być to tradycyjne smarowanie kremem czy maścią. Świetnie sprawdza się spray - https://skinproject.tattoo - można bezproblemowo używać go również poza domem. Chroni przed bakteriami i stanami zapalnymi, intensywnie nawilża i skutecznie niweluje męczący świąd.
odpowiedz
Ewa Mordal (Ocena: 1) 16.12.2018 14:02
Moj ojczym cale zycie samouk robil tatuaze w domu.Maszynka ,która sam robil z silniczka np.z walkmena.Tak pięknych rzeczy jak on malowal to nie w 1 salonie by pozazdroscili sam sobie na ręce zrobil ,zdjęcie' swojej byłej żony.Arcydzielo.I nigdy nikomu nuc sie nie stało.I tak jak wyżej Pani napisala tusze sa tanie jak ktoś potrzebuje i bezprzesady ,że to dużo kosztuja i jak ktoś dba o higiene podczas dziarania nie grozi nic zlego.Nawet w takim salonie nie mamy pewności czy oby igly itp.sa czyste.I tez można czymś się zarazić.Tu liczy się świadomość ludzi robiących i dbających o to i to czy maja talent do tego.Jak jest to wszystko to salon niepotrzebny.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 09.10.2016 18:58
Idioci nie wiedzą co się może stać :) Zobaczymy jak komuś coś się stanie. Tatuaże dla szpanu.
odpowiedz
kia (Ocena: 5) 09.10.2016 18:13
Marne efekty to mogą być jak ktoś to robi pierwszy raz w życiu i nie ma zdolności artystycznych. Obracam się w towarzystwie studenckim i jestem jedyną, która ma ręcznie robione tatuaże. "Nie ma mowy o wymyślnym cieniowaniu" Zależy jakie cieniowanie chce się uzyskać, można zrobić fajne cieniowanie poprzez nagromadzenie kropek. "Zwłaszcza, kiedy korzysta się z igły nieznanego pochodzenia" nikt nie będzie korzystał z igły nieznanego pochodzenia, bo sterylna igła w jałowym opakowaniu z apteki kosztuje max 2 zł. "W ramach oszczędności mało kto decyduje się na zakup profesjonalnego tuszu" profesjonalny tusz wcale nie musi kosztować gigantycznych pieniędzy, a na pewno będzie tańszy niż w wizyta w salonie, zwłaszcza jeśli chcemy malutkie, proste wzory. "najpierw opalają skórę zapalniczką" ... serio? Większej głupoty nie słyszałam, NIKT tak nie robi. Czy to znaczy, że pierwsza lepsza osoba może sobie robić taki tatuaż zamiast iść do salonu? ABSOLUTNIE NIE! Trzeba wiedzieć co się robi, trzeba mieć świadomość higieny, trzeba zadbać o swoje środowisko pracy, trzeba mieć umiejętności artystyczne, trzeba mieć wyczucie w ręku, trzeba umieć dbać o czystość i jak najlepszą sterylność pracy, trzeba mieć odpowiednie, bezpieczne materiały. Nikt nie będzie ryzykował zakażeniem zrobienia sobie gów.nianego tatuażu.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie