Jak prawidłowo używać samoopalacza?

Słońce zmusza nas do coraz śmielszego odsłaniania ciała. Jeśli chcesz, by wyglądało szczególnie apetycznie, zafunduj mu krótki seans z samoopalaczem… Wiosenny poradnik dla miłośniczek opalonej skóry bez narażania jej na szkodliwe promieniowanie.
Jak prawidłowo używać samoopalacza?
04.04.2009

Samoopalacze to uniwersalny sposób na piękną opaleniznę przez cały rok. Nie narażają nas na szkodliwe działanie promieni UV, a dodatkowo pielęgnują skórę. Są stosunkowo łatwe w aplikacji, ale nieumiejętnie stosowane mogą pozostawiać smugi i zacieki. Tłumaczymy, jak się przed tym ustrzec.

Jeśli masz ciemną karnację w typie południowym, wybieraj samoopalacze przeznaczone do twojego odcienia skóry. Nieprawidłowo dobrane mogą okazać się za słabe. Aby przyciemnić bardzo jasną, wręcz porcelanową karnację, stosuj kremy i balsamy stopniowo opalające. Dzięki temu będziesz cieszyć się równomiernym i naturalnym brązem. Najmniej wymagająca jest jasna skóra, podatna na opalanie. Możesz używać klasycznych balsamów, które w krótkim czasie dają efekt słonecznej opalenizny.

Jak się obchodzić z kosmetykami brązującymi?

  1. Przed nałożeniem samoopalacza musisz złuszczyć martwy naskórek (np. scrubami, peelingami). W innym wypadku specyfik zostawi nieestetyczne smugi.
  2. Zanim nałożysz kosmetyk samoopalający, wklep w ciało balsam nawilżający. Samoopalacz lepiej będzie się wchłaniał w gładszą skórę.
  3. Niewielką (!) ilość samoopalacza wmasuj kolistymi ruchami w skórę. Jeśli używasz sprayu, rozpylaj go w odległości 30 cm, a następnie wcieraj w ciało.
  4. Aplikację zaczynamy od nóg i stopniowo przechodzimy do górnych części ciała.
  5. Aby uniknąć zacieków oraz smug, na koniec dokładnie umyj ręce.
  6. W przypadku samoopalaczy do twarzy najpierw zastosuj peeling enzymatyczny.
  7. Aplikację rozpocznij od środka nosa i stopniowo przechodź do policzków, brody oraz czoła.
  8. Omijaj brwi (możesz je dodatkowo zabezpieczyć wazeliną) i linię włosów.
  9. Aby efekt był naturalny, samoopalacz wklep w szyję.

Obawiasz się samoopalaczy i balsamów brązujących? Możesz zastosować sztyfty rozświetlające oraz pudry. Sztyfty to hit z wybiegów i sekret idealnych nóg modelek. Są bardzo proste w aplikacji, a potrafią czynić cuda. Sprawiają, że nogi są optycznie wysmuklone, a przy tym, w przeciwieństwie do klasycznych samoopalaczy, nie pozostawiają smug i zacieków. Działają jeszcze szybciej niż samoopalacz, a efekt jest naturalniejszy.

Pudry brązujące stosuje się głównie na dekolcie i w okolicach ramion. Sprawiają, że skóra wygląda zdrowiej, apetyczniej i seksowniej. Przed ich aplikacją warto wyrównać koloryt i zakryć wszelkie niedoskonałości. W tym celu można zmieszać kilka kropel podkładu i kremu nawilżającego. Na koniec wystarczy musnąć skórę pudrem brązującym z połyskującymi drobinkami i... gotowe! Wspaniale podkreślają okolice dekoltu, optycznie powiększając biust, jednak zbyt obficie nałożone mogą brudzić ubrania.

Uwaga!

  • Pamiętaj, że wszelkie kosmetyki samoopalające lepiej nakładać wieczorem i zanim się nie wchłoną, nie zakładać nawet bielizny. W przeciwnym razie na ubraniach powstaną trudne do wywabienia plamy, a na skórze nieestetyczne smugi. Zauważone nagle, w ciągu dnia, bez możliwości zrobienia natychmiastowego peelingu, mogą być szczególnie przykre…
  • Jeśli nie chcesz, aby odcienie opalenizny na twarzy i reszcie ciała różniły się od siebie, wybierz kosmetyki tej samej firmy.

Jeżeli wolisz naturalne metody, nic nie stoi na przeszkodzie! Ale nim zrobi się na tyle ciepło, byś mogła się opalać, zafunduj sobie przyciemniającą maseczkę z marchewki! To świetna alternatywa dla solarium, samoopalaczy i kremów brązujących. Dodatkowym jej walorem jest fakt, iż przygotujesz ją z całkowicie naturalnych składników, bez dodatku konserwantów. Nie od dziś wiadomo, że zawarte w marchewce składniki przyciemniają skórę, ale dotychczas po prostu ją chrupałyśmy albo wyciskałyśmy z niej sok. Tym razem proponujemy wam przetestowanie maseczki. Będziesz potrzebowała jedną dużą marchewkę oraz łyżeczkę oliwy z oliwek. Zetrzyj marchew na drobnej tarce i wymieszaj z oliwą. Na buzię nałóż na 20 minut, spłucz letnią wodą, użyj toniku i wklep krem nawilżający. Po kilku takich domowych zabiegach zauważysz wyraźne przyciemnienie skóry - tak, jakbyś kilkakrotnie odwiedziła solarium - ale uzyskane naturalną metodą.

Zobacz także:

Neonowe lakiery do paznokci - hit czy kit?

Recenzja: Balsam ujędrniająco-brązujący do ciała

Polecane wideo

Komentarze (154)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 18.09.2014 09:30
Polecam lirene w musie. Tworzy naturalną opalenizne i pieknie pachnie
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.04.2012 18:36
Tutaj wpisz treść komentarza do Jak prawidłowo używać samoopalacza?...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.09.2011 09:33
lecz chodzenie na solarium bez przesady też daje doskonały efekt:) przed pójściem na solarium polecam zrobić peeling całego ciała posmarować sie samoopalaczem i po kilku godzinach pójść na solarium naprawdę świetny efekt:) oraz można brać tabletki z beta-karoten są świetne bo sama je używam aaa efekt jest rewelacyjny:*
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.09.2011 09:30
Ja osobiście używam mleczka samoopalającego i jestem w 100% z niego zadowolona.. nie pozostawia smug a co najważniejsze ma dobra cenę! wydaje mi sie ze jest bardziej skuteczniejszy niż te wszystkie balsamy:D pozdrawiam Anett:*
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.06.2009 18:46
ja tam wole pojsc ze 2 razy na solarke.. a pozniej np samoopalaczem.. kiedy skora jest juz przyciemniona nie widac tak ewentualnych smug.. chyba ze ktos nalozy tego niewaidomo ile.. nie jestem pomaranczowa ani jakos sztucznie opalona :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie