Każdy je ma, nikt o nim głośno nie mówi. Może być gęste i bujne, a także krótkie, niemal niewidoczne. Owłosienie łonowe, choć zupełnie naturalne, to dla wielu z nas temat tabu. Coraz swobodniej rozmawiamy o depilacji, ale raczej nie tej intymnej. Jeśli decydujemy się na ujarzmienie włosów w tym szczególnym miejscu, to w zaciszu własnego domu. To nasza indywidualna, bardzo prywatna sprawa, którą dzielimy się najwyżej z partnerem.
Niezależnie od tego, czy jesteś zwolenniczką pełnej naturalności, czy może jednak opowiadasz się za całkowicie wygolonym łonem, warto zgłębić ten temat. Skąd wzięło się owłosienie intymne? Jaką spełnia rolę? Czy moda na depilację to zupełnie nowe zjawisko? Nic co ludzkie, nie powinno być nam obce. Nawet jeśli dotyczy tak delikatnej kwestii.
Oto 7 faktów dotyczących owłosienia łonowego, o których nie mówi się głośno...
DEPILACJA TYLKO PO MIESIĄCZCE
Nie istnieją żadne wiarygodne statystyki na ten temat, ale uważa się, że większość kobiet pochodzących z tzw. cywilizowanych krajów, regularnie pozbywa się owłosienia łonowego. W ruch idą klasyczne maszynki z żyletkami, elektryczne trymery, laser, wosk. Nie zawsze jest to do końca przyjemne, ale ból można zminimalizować. Nigdy nie gól się tuż przed i w trakcie miesiączki, bo wtedy nasz organizm jest szczególnie wyczulony na bodźce. Lepiej zrobić to już po wszystkim, kiedy skóra nie jest aż tak wrażliwa.
PERUKA ŁONOWA
Zupełnie wygolone łono to wcale nie współczesny wynalazek. Już przed wiekami kobiety robiły wszystko, by pozbyć się owłosienia intymnego. Jednak z nieco innych powodów, niż współcześnie. Nie chodziło o walory estetyczne, ale zdrowotne. Kilkaset lat temu wszy były ogromnym problemem, więc im mniej włosów na ciele, tym mniej przykrych dolegliwości. W epoce wiktoriańskiej kobiety goliły łona, by uniknąć wszawicy, ale wcale nie były z tego zadowolone. Z tego powodu wymyślono i wprowadzono do obrotu specjalne peruki imitujące gęste owłosienie.
NIE WIADOMO CZEMU SŁUŻY
Wydawało się, że żyjemy wystarczająco długo, by zbadać każdy centymetr naszego ciała. Niestety, w czasach, kiedy potrafimy wykonywać nawet najbardziej skomplikowane operacje, owłosienie łonowe wciąż pozostaje zagadką. Naukowcy nie są zgodni, jaka jest jego rola. Często mówi się o tym, że owłosienie intymne ma chronić przed zanieczyszczeniami. Według innych dba o odpowiednią temperaturę wrażliwych miejsc. Coraz popularniejszy jest jednak pogląd, że chodzi o feromony, czyli zapachy, które działają na zmysły płci przeciwnej. Dzięki włosom na łonie mają być lepiej wyczuwalne.
WŁOSAMI DZIELIMY SIĘ Z PARTNEREM
W tym momencie może wzrosnąć liczba zwolenniczek wydepilowanych mężczyzn. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale w trakcie stosunku seksualnego jesteśmy narażone na to, że włosy łonowe partnera dostaną się nie tam, gdzie powinny. Krótko mówiąc – w czasie seksu pojedyncze włosy wprowadzane są bezpośrednio do pochwy, co może prowadzić do nieprzyjemnego uczucia i podrażnień. Dlatego warto dbać o higienę, zwłaszcza po upojnej nocy.
MOGĄ MIEĆ INNY KOLOR
W większości przypadków sprawdza się zasada, że owłosienie na ciele jest w tym samym kolorze. Brunetka będzie miała ciemne owłosienie łonowe, blondynka – jasne. To jednak nie reguła i wiele z nas przekonało się o tym na własnej skórze. Odcień włosów zależy od melaniny – im jej więcej, tym są ciemniejsze. Pigment nie jest jednak równomiernie rozmieszczony i działa różnie w zależności od miejsca na ciele. Może się okazać, że kobieta z kruczoczarnymi włosami na głowie będzie miała bardzo jasne włosy na łonie.
IM GŁADSZE ŁONO, TYM WIĘCEJ SEKSU
Nie ma racjonalnego wytłumaczenia dla tego faktu, ale badacze przyjrzeli się sprawie i odkryli ciekawą zależność. Okazuje się, że im bardziej aktywna seksualnie osoba, tym zazwyczaj ma mniejsze owłosienie łonowe. A raczej – częściej decyduje się na jego depilację. Ludzie, którzy uprawiają seks rzadko, nie przejmują się tym aż tak bardzo.
WŁOSY JAK DOWÓD OSOBISTY
Tysiące, a nawet miliony lat temu ludzkość także była zainteresowana owłosieniem łonowym. Badania historyków udowadniają, że włosy w miejscach intymnych były wręcz pożądane. Mężczyźni w sile wieku interesowali się wyłącznie kobietami, które miały najbardziej bujne owłosienie. To świadczyło o tym, że są młode, zdrowe i silne, a więc nadają się do roli matki. Z wiekiem i po urodzeniu kilku dzieci owłosienie staje się coraz bardziej rzadkie i traci swój kolor. To był sygnał, że lepiej poszukać młodszej i mniej doświadczonej partnerki.