Pocimy się wszyscy. Tyle że jedni mniej, a inni bardziej. Zwykle z potem musimy sobie poradzić podczas treningu, stresujących sytuacji czy właśnie latem, gdy temperatura przekracza 20 stopni. Wielu kobietom mokre kropki pod pachami spędzają sen z powiek. I choć jest to naturalne, trudno uznać je za estetyczne. Oto najlepsze sposoby, dzięki którym nie dasz plamy!
Po pierwsze: zdrowe jedzenie
Myślisz, że od hamburgerów, słodkości czy alkoholu możesz co najwyżej utyć? Niestety, nieodpowiednia dieta jest również odpowiedzialna za zapach i intensywność twojego potu. Im więcej w twoim jadłospisie ostrych przypraw takich, jak papryka, chili czy pieprz, tym plamy pod pachami większe. Unikaj również alkoholu, gorących dań oraz napojów, a także niektórych ziół. Na czarną listę wpisz m.in. lipę czy dziki bez. Jeśli nie chcesz się pocić, jedz dużo owoców i lekkich posiłków. A przede wszystkim pij bardzo dużo niegazowanej wody mineralnej, która pozwoli ci pozbyć się szkodliwych toksyn z organizmu.
Po drugie: ubiór z głową
Czarne ubrania przepuszczają promienie słoneczne, dlatego latem jest nam w nich tak gorąco. Uważaj również na wszelkiego rodzaju sztuczne tkaniny. Noś przewiewne materiały - len i bawełnę, najlepiej w jasnych kolorach (białym, kremowym, ecru). Podczas upałów świetnie sprawdzą się lekkie sukienki, luźne topy, bluzeczki na ramiączkach czy spódnice w kształcie litery „A” (nie są obcisłe). Zamiast zakrytych butów, załóż sandałki albo klapki. Dzięki temu zapomnisz o poceniu się. I nie ubieraj się na cebulkę. Jeśli założysz na siebie zbyt wiele warstw, na pewno się spocisz.
Po trzecie: skuteczne preparaty
Masz wrażenie, że pocisz się znacznie bardziej niż twoje koleżanki? Latem rezygnujesz z obcisłych, kolorowych bluzek? Boisz się unieść ręce? To znak, że pora wypowiedzieć wojnę nadmiernemu poceniu. W sklepach dostępne są świetne preparaty, które już po kilku użyciach sprawią, że nawet podczas upałów na twojej bluzce nie będzie ani kropelki! To m.in. Antidral (ok. 8 zł) i Etiaxil (ok. 25 zł), które hamują wydzielanie potu. Ale uwaga: nie można ich jednak używać zbyt często, bo organizm może się na nie uodpornić. Ich główną wadą jest fakt, że mogą podrażniać pachy, pozostawiając nieładne, czerwone plamy.
Po czwarte: kuracja suplementami
Niekiedy problem z poceniem należy rozwiązać od wewnątrz, stosując odpowiednie suplementy. Przykładem takiego preparatu są kapsułki Perspi Block (ok. 12 zł za 30 tabletek), które zmniejszają potliwość na całej powierzchni skóry (nie działają zatem miejscowo jak Antidral czy Etiaxil), poza tym są naturalne i nie powodują skutków ubocznych – w ich składzie jest m.in. szałwia, pokrzywa, melisa i skrzyp polny. Można je zatem stosować bez obaw o zdrowie i wątrobę. Nie chcesz łykać żadnych kapsułek? Sięgnij po specjalną kostkę w formie mydła, które oczyszcza skórę i działa antybakteryjnie (ok. 22 zł).
Po piąte: higiena przede wszystkim
Latem ma to szczególne znacznie. Prysznic obowiązkowo należy brać co najmniej raz dziennie. Podczas upałów nawet po nocy, kiedy nasza aktywność jest ograniczona praktycznie do zera, ciało wymaga odświeżenia. Bierz prysznic w letniej wodzie i hartuj się, kończąc kąpiel zimnym strumieniem. Koniecznie pamiętaj o depilacji – bakterie zalegające między włoskami wywołają przykry zapach. Z tego względu usuwanie zbędnego owłosienia chociażby spod pach zalecamy również mężczyznom. Po umyciu warto sięgnąć po antyperspirant w sztyfcie, kulce lub sprayu (hamuje wydzielanie przykrego potu i zapachu) albo dezodorant (maskuje brzydki zapach). Jeśli to konieczne, użyj także antyperspirantu do stóp czy dłoni.
Po szóste: cudowna moc szałwii
Twój problem z poceniem można uznać za umiarkowany? Pomogą ci mieszanki ziołowe, głównie szałwia – znacznie ogranicza wydzielanie potu. Najlepiej parzyć ją, a napar pić co najmniej raz dziennie aż do uzyskania pożądanych efektów. W naprze z szałwi możesz również moczyć gaziki lub waciki i przecierać nimi pachy, np. przed snem. Innym sposobem jest kąpiel dłoni w naparze. Skuteczna w walce z potem jest kozieradka pospolita. Najlepiej dodać ją do wanny wypełnionej wodą i zafundować sobie taką wyjątkową kąpiel.
Po siódme: botoksem w gruczoły
Z nadmierną potliwością pach, stóp, dłoni czy twarzy można poradzić sobie w gabinetach medycyny estetycznej, gdzie stosuje się toksynę botulinową, czyli popularny botoks. Zabieg zazwyczaj wykonuje się w znieczuleniu. Trwa przeciętnie pół godziny. Już po około dwóch dobach znika problem z poceniem. Botoks należy jednak wstrzyknąć ponownie po 6-8 miesiącach, kiedy toksyna przestaje działać. Zaraz po zabiegu można wrócić do normalnej aktywności i nie ma żadnych zaleceń, mimo że może wystąpić obrzmienie, zaczerwienienie, krwiak czy nawet chwilowe osłabnięcie mięśni. Koszt jednego zabiegu to około 1,5 tys. zł.
Po ósme: do lekarza
Niekiedy problem z nadmierną potliwością wymaga konsultacji dermatologicznej. Do lekarza należy się udać, jeśli intensywnemu poceniu towarzyszy gorączka, wyczerpanie fizyczne czy problemy z krążeniem krwi. Skóra może robić się gorąca i łuszczyć się. Wizyta jest konieczna, jeśli osoba z tym problemem zacznie chudnąć. Hiperhydrozę leczy się doustnymi preparatami dostępnymi na receptę. Czasem jednak konieczne jest chirurgiczne usunięcie gruczołów potowych, np. laserowo.
Ewa Podsiadły
Zobacz także:
Porada ginekologiczna: Jak dbać o higienę intymną latem?
Jak o siebie dbać, gdy na dworze upał?
Golenie i depilacja – kosmetyczne pytania & odpowiedzi!
Marzysz o idealnie gładkiej skórze? Koniecznie zajrzyj do tego tekstu. O czym świadczy ich pot, przeczytasz w osobnym tekście