Szwedki, Norweżki i Dunki to jedne z najbardziej stylowych Europejek. Nieustannie inspirujemy się ich bezbłędnie skomponowanymi minimalistycznymi outfitami, czy szykownymi sensualnymi makijażami. Warto brać z nich przykład także w innym polu. Skandynawki mają bowiem świetnego nosa do perfum. Ostatnimi czasy przeżywają zafascynowanie elektryzującymi zapachami, które zwykło zaliczać się do rodziny aldehydów.
Zobacz także: Najbardziej skuteczne triki na worki pod oczami. Pozbędziesz się ich błyskawicznie
Czym dokładnie są perfumy, które określa się mianem aldehydowych? To wyjątkowa kategoria zapachów, które zdobyły gigantyczną popularność dzięki swojej niepowtarzalnej woni. Aldehydy są związkami syntetycznymi, które zaczęto wykorzystywać w przemyśle perfumeryjnym na samym początku XX stulecia (termin, jak i ich koncepcja została opracowana jednak już w 1835 roku). Ich wynalezienie przypisuje się Justusowi von Liebigowi.
Nadają perfumom bardzo charakterystyczne nuty, które można opisać jako delikatnie mydlane, musujące, ozonowe i świeżo cytrusowe. Ich obecność w kompozycjach zapachowych wprowadza element wyrafinowania i nieprzeciętnej elegancji. Perfumy aldehydowe mają w sobie również coś przyjemnie przestrzennego. Wiele osób jest zdania, że dodanie ich do kompozycji, czyni ją niebywale relaksującą. Aldehydy działają bowiem podobnie jak nuty pudru - odprężają, zapewniając kojące poczucie bezpieczeństwa. To grupa zapachów, które doskonale nadają się na letnie dni. Przypisuje się im efekt chłodzący. Harmonijnie łączą się z nutami drzewnymi i kwiatowymi. Skandynawki cenią je za niebanalność, zmysłowość i nonszalancki szyk. Stosują je zarówno na dzień, jak i na wieczór.
Oto intrygujące eleganckie perfumy z dodatkiem aldehydów, które warto wypróbować. Robią wielkie wrażenie na otoczeniu.
Zobacz także: Cudowny letni makijaż paryżanek. Będziesz wyglądała w nim nieziemsko
