W sferze seksualnej odwołujemy się do naszych naturalnych instynktów, doświadczając wszystkimi zmysłami. Zapach partnera odgrywa niezwykle ważną rolę, a feromony potrafią przyciągać płeć przeciwną na odległość. To między innymi właśnie w ten sposób podświadomie dobieramy sobie kochanka. Od wieków perfumy odgrywały rolę afrodyzjaków, które podnoszą atrakcyjność i skutecznie wpływają na erotyczne napięcie. Jakie wyjątkowe zapachy pobudzają najsilniej?
Zobacz również: Czym pachną gwiazdy? Ulubione perfumy Meghan Markle, Natalie Portman, Adele & innych
Jeżeli marzysz o wyjątkowym afrodyzjaku, szukaj w perfumach jaśminu, który od lat inspiruje twórców zapachów. Ta nuta ma zdolność zwiększania libido zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. To właśnie jaśmin uchodzi za tzw. "zapach miłości" w kulturze dalekiego wschodu. W pięknym, intrygującym wydaniu znajdziesz go w Eros pour Femme od Versace, ekscentrycznych perfumach Mugler Alien, J'adore In Joy od Diora czy London for Women Burberry.
Choć sposób jego pozyskiwania od zwierząt potrafi przerazić, to obecnie dokonuje się już tego w warunkach laboratoryjnych. Perfumy z dodatkiem piżma komponowano już w starożytności. To jeden z najsilniejszych afrodyzjaków, który w kulturze wschodniej był symbolem pożądania. Wszystko dlatego, że jest bardzo zbliżony do ludzkich feromonów wytwarzanych naturalnie. To dlatego tak silnie przyciąga płeć przeciwną, działa dosłownie jak magnes. W perfumach najczęściej pełni funkcję nuty bazowej. Najbardziej rozpoznawalny zapach piżmowy to zdecydowanie For Her od Narciso Rodrigueza, z dodatkiem ambry, paczuli i bergamoty.
Tuberoza jest tak silnym składnikiem, że potrafi przyćmić wszystkie pozostałe. Jednak dzięki temu perfumy są naprawdę trwałe. Niezwykle zmysłowe, pobudzają wyobraźnię płci przeciwnej. Nie sposób nie zwrócić na Ciebie uwagi, gdy skóra emanuje tym olejkiem. Na Hawajach kwiat tuberozy jest nieodłączną częścią wieńca panny młodej! Ten wyjątkowy afrodyzjak odnajdziesz w orientalnych perfumach z Maroka oraz ulubionym zapachu Madonny z lat 90. - Fracas Roberta Pigueta.
Ostatni zapach jest dedykowany miłośnikom cięższych, wyjątkowych nut, ale znajduje się zarówno w damskich, jak i męskich perfumach. Badania wykazały, że zawarty w olejku eterycznym z drzewa sandałowego alfa-santalol istotnie wpływa na seksualne pobudzenie. Przy tym skutecznie obniża stany depresyjne, pozwala uspokoić się i odprężyć, dlatego ma szerokie zastosowanie w aromaterapii. Perfumy z tym składnikiem mają w swojej ofercie Gucci, Chanel oraz Hugo Boss, choć wyrafinowaną pozycją jest na pewno uniseksowa Gypsy Water od Byredo z dodatkiem wanilii, pieprzu i kadzidła.
Zobacz również: Menu na upojną noc: 6 produktów, które podniosą temperaturę w sypialni
Źródło: Elle