Chodzenie do manikiurzystki stało się obecnie tak popularne, jak wizyty u fryzjera. Jednak o ile zapewne od razu potrafiłabyś wymienić rzeczy, które irytują cię w salonach manicure, to czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, jak ta kwestia wygląda z drugiej strony?
Studiogingernails zamieściło na TikToku filmik „Co najbardziej brzydzi nas w klientkach”, który został obejrzany już niemal 400 tys. razy. Manikiurzystka wymieniła w nim wprost zachowanie, które powtarza się u klientek nagminnie, choć nie powinno.
„To nie brud, to ziemia, bo na działce byłam. A tu to mielone mam, bo wczoraj obiad robiłam. Tak że jak by mi pani mogła wydłubać… Coś zielonego? To pewnie awokado sprzed dwóch dni. Spokojnie, nie zacięła mnie pani, to tylko pomidory z wczoraj, bo pizzę robiłam”
- zaczyna ironicznie stylistka paznokci i pyta brutalnie:
„Czy wy, jak idziecie do ginekologa to prosicie go, żeby was tam na dole umył, czy już czyste przychodzicie? Albo jak idziecie do dentysty to mówicie: „O pan mi wymyje ząbki, bo nie zdążyłam”? Serio dziewczyny, trochę szacunku. My nie jesteśmy od tego, żeby wam myć ręce, tylko wykonać paznokcie. A to waszym obowiązkiem jest przyjść z czystymi dłońmi”
- przypomina.
Zobacz także: Italian manicure. Włoska szkoła malowania paznokci, która optycznie je wydłuży
W sekcji komentarzy pojawiło się sporo słów skruchy, m.in.:
„Niestety, jak pracuje się w ziemi to czasami wejdzie tak w paznokcie, np. pod hybrydę że naprawdę nie da się tego doczyścić w domu bez spiłowania”.
„Ostatnio byłam na paznokciach po remoncie. Nie dałam rady tego wyczyścić nawet szczoteczka do zębów więc przeprosiłam i zostawiłam solidny napiwek”.
„Jako florystka zawsze mam zajechane od pracy, i liczę na ogarnięcie przez stylistkę. Nie wszystko da się domyć ręcznie...”.
A Wam zdarzyło się przyjść na manicure z brudnymi paznokciami?
@studiogingernails ♬ dźwięk oryginalny - studiogingernails