Manicure hybrydowy to bez wątpienia najbardziej ulubiony sposób malowania paznokci większości kobiet. Jego główną zaletą za którą pokochałyśmy hybrydę jest trwałość. Nie musimy martwić się o odpryski przez co najmniej 2 tygodnie, jest to szczególnie wygodne, kiedy np. wyjeżdżamy na wakacje. Istnieje jednak kilka błędów jakie popełniamy robiąc hybrydę samodzielnie, a to sprawia, ze trzyma się one znacznie krócej.
Zobacz też: 11 HOT KOLORÓW paznokci, jakie powinnaś wypróbować tej jesieni
Niestety wiele osób cały czas zapomina o odtłuszczeniu płytki cleanerem tuż przed nałożeniem bazy. Pominięcie tego kroku może sprawić, że lakier będzie się łuszczył i szybciej odpadał. Nasza płytka jest naturalnie tłusta, dlatego odpowiednie jej przygotowanie sprawi, że przyczepność lakieru będzie dużo lepsza.
Najczęściej zdarza się osobom początkującym, które dopiero zaczynają swoją przygodę z hybrydą. Aby uniknąć zalania skórek ważne jest maksymalne ich odsunięcie, a większe i odstające należy wyciąć za pomocą cążków. Zwróć również uwagę na błonki zachodzące na paznokcie, które skutecznie mogą zniszczyć Ci cały manicure. Malując paznokcie staraj się maksymalnie rozprowadzić lakier aż po brzegi. Pamiętaj, że trening czyni mistrza.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wiele dziewczyn malując paznokcie ma tendencję do zostawiania po bokach wolnego brzegu. O ile w przypadku lakieru jest to wyłącznie kwestia estetyczna, o tyle w przypadku topu może wpłynąć to na odpryskiwanie lakieru. Staraj się dokładnie pokrywać paznokcie topem, aby każde pomalowane miejsce zostało zabezpieczone.
Nadawanie kształtu paznokciom po kolorze i topie to zdecydowanie zły pomysł. Piłując paznokcie naruszamy warstwę zabezpieczającą końcówkę, tym samym odsłaniamy brzeg narażając lakier na szybsze odpadanie.
Zobacz też: Znów jest szał na french manicure. Teraz dziewczyny noszą go jednak w nowej wersji (Ładnie to wygląda?)