Jakie trendy dominują teraz w makijażu wieczorowym? Warto wiedzieć, że na topie są zjawiskowe i niesamowicie zmysłowe klimaty retro. Stawiamy zatem na kultowy make up w stylu cat eye bądź nową wersję cut crease.
Zobacz także: Ta cudowna fryzura to hit za oceanem. Pasuje każdej kobiecie i genialnie odejmuje lat
Makijaż określany mianem cut crease to wcale nie nowinka. Wymyślono go dekady temu. Był wielkim hitem lat sześćdziesiątych oraz siedemdziesiątych. Czym jest dokładnie? To technika makijażu, która genialnie powiększa oczy. Anglojęzyczny termin cut crease, czyli odcięta powieka, pasuje do niego jak ulał. Podobny efekt osiąga się bowiem właśnie dzięki charakterystycznemu podkreślaniu załamań powiek. Na całej ich długości rysuje się eyelinerem kreski. Look cut crease stał się swego czasu znakiem rozpoznawczym brytyjskiej supermodelki Twiggy. To właśnie dzięki niej zaczęto uważać go się ideał make up' u, który chciały powielać wszystkie dbające o urodę kobiety.
Cut crease w pierwotnej formie nadal jest na topie. Przepadają za nim gwiazdy. Szczególną słabość ma do niego na przykład Alexa Chung, Margot Robbie i Olivia Palermo. Makijażyści i styliści namawiają nas jednak do tego, aby zainspirować się także jego nową wersją. To bardzo ciekawe połączenie dwóch kultowych make up' ów - cut crease i smokey eyes. Kreskę na dole powieki, jak i tę w jej załamaniu podkreślamy w tym przypadku ciemnym cieniem do powiek. Sensualny i niezwykle tajemniczy efekt przydymienia doskonale nadaje się na wieczorowe wyjścia.
Zobacz także: Kuracja anti-aging, która sprawia, że skóra emanuje cudownym blaskiem. Wypróbuj koniecznie!
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/johannaherrstedt/)