Dla wielu z nas to najtrudniejszy element makijażu, który sprawia najwięcej problemów. Czasami zupełnie sobie z tym nie radzimy, dlatego rezygnujemy z doklejania sztucznych rzęs. Te nie chcą się trzymać, są niewygodne, wyglądają mało naturalnie, a źle zaaplikowany klej podrażnia oczy.
Zobacz również: Rosyjskie rzęsy. Na czym polega ich fenomen?
Na szczęście jest na to sposób - zdradza makijażysta cytowany przez cosmopolitan.com. Według niego większość kłopotów wynika z nieprawidłowej aplikacji. Zazwyczaj dodatkowe rzęsy naklejamy od góry, opierając je na naszych własnych. Uzyskujemy w ten sposób efekt ciężkości, a oczy wydają się jeszcze mniejsze.
Według niego pasek powinien znaleźć się pod linią rzęs.
Zobacz również: Rzęsy, które podobają się wszystkim. Żadne inne nie mają tak wysokich ocen
#1 Zmyj dokładnie makijaż z oczu, aby na powiekach i rzęsach nie pozostały żadne resztki.
#2 Podkręć swoje rzęsy zalotką.
#3 Delikatnie wyprofiluj pasek sztucznych rzęs do kształtu oka.
#4 Zaaplikuj niewielką ilość kleju na pasek - głównie na jego górną granicę.
#5 Odczekaj minutę, aż klej nabierze odpowiedniej gęstości.
#6 Korzystając z pęsety przyłóż rzęsy od spodu - w kierunku od wewnętrznego do zewnętrznego kącika.
#7 Nie mrugaj do momentu, aż wszystko znajdzie się na swoim miejscu
- sugeruje ekspert.
Dlaczego zaleca techniką „od spodu”? Wtedy sztuczne rzęsy ładniej łączą się z naturalnymi i wyglądają najlepiej. Ich pasek nie jest widoczny, a cały makijaż wydaje się lżejszy.
Dasz radę?
Zobacz również: 10 typów rzęs, których faceci nam odradzają