Dla wielu z nas jest nieodłącznym elementem makijażu. Umożliwia konturowanie twarzy, a czasami zastępuje także samoopalacz. Dobrze dobrany i zaaplikowany bronzer potrafi zdziałać cuda, ale z tym niestety różnie bywa, na co zwraca uwagę serwis birchbox.com.
Zobacz również: Po zobaczeniu tej metody już nigdy nie będziesz chciała malować się inaczej
Czasami przynosi więcej szkody, niż pożytku. Tworzy plamy, zaburza proporcje i za bardzo odcina się od naturalnej karnacji. Jak tego uniknąć? Cytowana przez portal profesjonalna makijażystka wymienia 6 najczęściej popełnianych błędów, które należy wyeliminować w pierwszej kolejności.
Albo przestać używać bronzera i nie robić sobie dłużej krzywdy.
#1 Wybierasz zły odcień
Dla każdej karnacji sprawdzi się nieco inny kolor, ale jedna zasada jest bardzo uniwersalna - nie używaj bronzera o wyraźnie pomarańczowej bazie. Pigment przypominający rudą cegłę zawsze wygląda sztucznie, za bardzo się odcina i sprawia, że skóra wygląda sino. Neutralny brąz to najbezpieczniejsze rozwiązanie.
#2 Skupiasz się tylko na twarzy
Bronzer aplikujemy przede wszystkim na szczyty kości policzkowych, skronie, nos i podbródek. W efekcie cera wydaje się bardziej śniada, a twarz nabiera odpowiedniego konturu. To jednak nie wystarczy, bo nie powinna za bardzo odcinać się od szyi i dekoltu. Tam też przyda się odrobina przyciemnienia.
#3 Używasz nieodpowiedniej formuły
Bronzer w pudrze jest najłatwiejszy w aplikacji, zwłaszcza jeśli nie posiada zbyt mocnego pigmentu. Może jednak wyglądać sucho, gdy cerze brakuje nawilżenia. Wtedy lepiej sprawdzi się produkt kremowy, który z kolei nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem dla skóry tłustej i mieszanej. Warto próbować, bo każdej z nas pasuje co innego.
Zobacz również: Bardzo dziwny trik z maskarą, który gwarantuje spektakularnie długie rzęsy
#4 Za bardzo się błyszczysz
Zdradliwe okazują się zwłaszcza produkty wypiekane, które przypominają połączenie bronzera z rozświetlaczem. Wyglądają świetnie na kościach policzkowych, jednak do konturowania czy opalania cery efekt ten może być zbyt mocny. Bezpieczniejszy będzie satynowy mat, który prezentuje się zdrowo, ale też za bardo się nie świeci.
#5 Sięgasz po zły pędzel
Bardzo ważny jest jego rozmiar i forma. Cytowana przez portal makijażystka poleca pędzle duże, luźne i puszyste. Równomiernie aplikują produkt, a ryzyko powstawania plam jest minimalne. Zupełnie inaczej, niż w przypadku małych, krótkich i zbitych pędzli. Te zostaw raczej do nakładania rozświetlacza.
#6 Zapominasz o blendowaniu
W efekcie na policzkach powstają wyraźne brązowe smugi odcinające się od reszty karnacji. Prawidłowo zaaplikowany bronzer ma przypominać ciemniejszą chmurkę bez ostrych krawędzi. Tylko wtedy uzyskasz naturalny efekt.
Wiedziałaś o tym?
Zobacz również: Mało znany sposób, dzięki któremu korektor pod oczami zawsze wygląda idealnie