Zawsze zwracałyśmy uwagę na trwałość makijażu, ale w ostatnich miesiącach to szczególnie istotne. Sytuacja epidemiologiczna zmusza nas do znalezienia zupełnie nowego sposobu na make-up, który jest narażony na bliski i codzienny kontakt z maseczką ochronną. Zazwyczaj sporo na niej zostaje.
Zobacz również: Jedna rzecz, którą zawsze powinnaś zrobić z podkładem, zanim go użyjesz
Nawet najdroższe i teoretycznie najbardziej trwałe podkłady, korektory czy pudry przegrywają z przylegającą do skóry tkaniną. Efekt? Po kilku godzinach noszenia większe krycie możemy zaobserwować na maseczce niż na twarzy. Dobrze wie o tym Niko Maragos - amerykański makijażysta cytowany przez huffpost.com.
Jego klientki szukają skutecznego sposobu na przedłużenie trwałości makijażu, a on postanowił go znaleźć.
Artysta sprawdził kilka popularnych technik, w tym m.in. mocne pudrowanie twarzy przed nałożeniem podkładu, aplikacja wyłącznie korektora, utrwalenie make-up’u przy pomocy lakieru do włosów czy baking. Wszystkie okazały się niewystarczające lub wręcz pogarszały sytuację. Do momentu, kiedy spróbował tego.
Najprostszy sposób okazał się najbardziej skuteczny. Nie wymaga skomplikowanej techniki, ani żadnych dodatkowych specyfików. Pod warunkiem, że masz w swojej kosmetyczce najzwyklejszy spray utrwalający. To ta mgiełka, którą aplikujemy zazwyczaj na skończone dzieło.
Niko sugeruje, by zacząć robić to trochę wcześniej i w nieco inny sposób.
Zobacz również: 5 przereklamowanych produktów do makijażu, których wcale nie potrzebujesz
Potrzebujesz jedynie sprayu utrwalającego makijaż oraz puszystego pędzla do nakładania podkładu. Najlepiej dużego i zaokrąglonego, który ułatwi aplikację.
Kiedy nałożysz już na twarz pielęgnację, spryskaj obficie pędzel sprayem utrwalającym, od razu sięgnij nim po podkład i nałóż. Musisz zrobić to bardzo szybko, bo dodatkowy składnik sprawi, że produkt zacznie błyskawicznie zastygać. Do tej metody nie używaj raczej gąbki, bo ta wchłonie spray.
Na to warstwa pudru utrwalającego i ponowne psiknięcie sprayem
- instruuje wizażysta. Przeprowadzony przez niego test potwierdził, że dzięki tej metodzie make-up zupełnie nie transferuje się na maseczkę.
Zobacz również: 5 powodów, dlaczego Twój makijaż wygląda jak maska