Większości z nas trądzik kojarzy się z wiekiem nastoletnim, ale nieestetyczne zmiany czasami pozostają z nami na znacznie dłużej. Wiele dorosłych kobiet miewa problemy natury dermatologicznej i nie zawsze da się je wyleczyć. Wtedy stajemy przed wyborem - każdego dnia szczelnie je zamalowywać, a może jednak postawić na pełną naturalność.
Zobacz również: 10 błędów, przez które możesz zapomnieć o spektakularnych rzęsach
Zdajemy sobie sprawę, że nieskazitelna cera jest naszą wizytówką, ale coś za coś. Im grubsza warstwa makijażu na pryszczach, tym większe ryzyko, że zacznie być ich jeszcze więcej. A wtedy nawet najlepszy kamuflaż może okazać się nieskuteczny. Co robić?
Odpowiedzi na to pytanie udzieliła popularna blogerka makijażowa, która sama boryka się z widocznymi krostami na całej twarzy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Młoda makijażystka Mikayla Nogueria do perfekcji opanowała sztukę zakrywania tego, co chciałaby ukryć przed światem. 21-latka ma cerę trądzikową, co w praktyce oznacza dziesiątki mniejszych krost i przynajmniej kilka większych cyst w stanie zapalnym. Dotychczasowe kuracje nie przyniosły większego skutku, ale mimo to potrafi wyglądać doskonale.
Amerykanka zamalowuje pryszcze w taki sposób, że nie sposób ich zauważyć. Skóra ma jednolity kolor, nic nie prześwituje, w wypryski nie odznaczają się na podkładzie. Jakim cudem? Blogerka przekonuje, że zawdzięcza to 3 sprawdzonym kosmetykom, które są nieodłącznym elementem jej codziennej pielęgnacji.
Nakłada je na twarz przed aplikacją podkładu.
Zobacz również: 12 największych grzechów, które popełniamy aplikując podkład na twarz
Wyświetl ten post na Instagramie.
#1 Serum
Mikayla zwraca ogromną uwagę na pielęgnację. Jej ulubionym kosmetykiem z tej kategorii jest serum Exuviance Radiance, które zawiera w sobie kwasy PHA i AHA oraz witaminy A, C, E. Przeznaczone jest do wszystkich typów cery, także bardzo wrażliwej i wykazuje działanie rozjaśniające oraz nawilżające.
#2 Primer
Wiele z nas zapomina o tym kroku, a baza okazuje się kluczem do sukcesu. Blogerka poleca primer Hydro Grip, który nie tylko wypełnia pory, ale także redukuje zaczerwienienie. Kosmetyk jest zabarwiony na zielono, dzięki czemu ujednolica koloryt skóry.
#3 Korektor
Nakłada go już w tym momencie, aby dokładnie zakryć wszelkie przebarwienia oraz widoczne krosty. W tym celu szczególnie poleca NARS Soft Matte Complete. Zamiast jednak łączyć mokry korektor z podkładem - daje mu 2 minuty na wyschnięcie, bo tylko wtedy zapewnia pełne krycie.
Dopiero później przychodzi pora na podkład i kolejne kroki wykonywania makijażu. A patrząc na jej zdjęcia - chyba naprawdę zna się na rzeczy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: 7 sytuacji, kiedy korektor robi więcej złego, niż dobrego