Czy pozwolić koleżance, żeby zrobiła mi makijaż ślubny? To amatorka

To ma być jej prezent na nową drogę życia.
Czy pozwolić koleżance, żeby zrobiła mi makijaż ślubny? To amatorka
fot. Pixabay
31.05.2019

Najważniejszy dzień w moim życiu już za miesiąc. Wszystko przygotowane, ale oczywiście pozostały szczegóły do ustalenia. Przede wszystkim mój makijaż. Nie do końca wiem, jak powinien wyglądać i kto ma go wykonać. Wciąż szukam inspiracji i kontaktów.

Zobacz również: W Internecie wyglądają jak boginie. Do momentu, kiedy zmyją makijaż

Z kilkoma dziewczynami już rozmawiałam. Dwie z nich pokazały mi portfolio i jestem zachwycona. Widać, że to profesjonalistki. W przeciwieństwie do mojej przyjaciółki, która maluje od niedawna. Makijaż chce wykonać za darmo, bo w ramach prezentu ślubnego.

Jestem w niekomfortowej sytuacji. Głupio mi odmówić, ale tak naprawdę do jej oferty nie jestem przekonana.

Zaoferowała pomoc w dobrej wierze i jeszcze nie chce za to pieniędzy. Grzech nie docenić takiego gestu. To chyba oznaczałoby koniec naszej przyjaźni. No, ale to nadal amatorka. Pojętna i bardzo ambitna, ale cały czas na początku swojej drogi.

Zobacz również: Wielbicielki tapety: Zdjęcia pięknych dziewczyn, które przesadziły z makijażem

Chciałabym móc jej zaufać. Przynajmniej byłybyśmy już konkretnie umówione i nic by mnie to nie kosztowało. Jako przyjaciółka na pewno się postara. Tylko cały czas z tyłu głowy jest strach, że coś pójdzie nie tak i mnie oszpeci.

Widziałam kilka wykonanych przez nią makijaży i naprawdę nie były złe. Jednak make-up na codzień to coś innego, niż ślubny. Ten musi być idealny i trzymać się przez wiele godzin. Najlepiej byłoby ją poprosić o zrobienie na mnie próby, ale jak coś zepsuje, to trudniej będzie z niej zrezygnować.

Myślicie, że powinnam przyjąć jej prezent i dać się pomalować amatorce?

Wiola

Zobacz również: One chyba nie powinny się malować. Kosmetykami robią sobie krzywdę

Polecane wideo

One chyba nie powinny się malować. Kosmetykami robią sobie krzywdę
One chyba nie powinny się malować. Kosmetykami robią sobie krzywdę - zdjęcie 1
Komentarze (8)
Ocena: 4 / 5
Tosia (Ocena: 5) 19.07.2019 16:09
Ja w dniu własnego ślubu chcę sama się pomalować żeby wyglądać naturalnie, a nie sztucznie jak niektóre panny młode. Mam już kupione moje ulubione kosmetyki do makijażu z Pierre Rene które doskonale sobie radzą przy makijażach okolicznościowych, są długotrwałe a aplikacja ich jest wręcz przyjemnością.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.05.2019 11:23
Widziałam kilka razy w życiu pannę młodą, która pomalowała się sama albo poprosiła koleżankę. Było widać różnicę, niestety. Szczególnie na zdjęciach, bo na żywo odbiór jest zawsze na + ale zdjęcia już nie wybaczają żadnych niedociągnięć. Profesjonaliści wiedzą jak makijaż będzie się zachowywał przy zdjęciach, przy fleszu i bez niego. Wiedzą, że np. dany kolor wygląda dobrze na żywo, ale na zdjęciu będzie dominował. Też wiele zależy od produktów, których się użyje. Początkująca amatorka raczej nie ma całego zestawu profesjonalnych baz, podkładów, pędzli, utrwalaczy... Ja sama jestem taką amatorką jak chodzi o fryzury, nieraz czesałam dziewczyny na (nie ich) wesela, urodziny, studniówki. Raz czesałam pannę młodą ale zgodziłam się tylko dlatego, że to był mini ślub cywilny a kościelny z weselem brali w innym terminie. Ona chciała się sama uczesać ale po znajomości ktoś jej mnie polecił. Było dobrze, fryzura wyszła, podobała się, wytrzymała do wieczora. Ale w życiu bym się nie podjęła uczesania jej na to docelowe wesele, chyba bym nie spała dzień wcześniej myśląc o tym, czy wszystko mi wyjdzie i dzień później też, z obawy, że dostanę smsa, że upięcie nie wytrzymało czy coś. To twoja przyjaciółka, powinna rozumieć powagę sytuacji. Powiedz jej, że na wszelkie inne okazje byś się nawet nie zastanawiała, ale przy swoim ślubnym makijażu chcesz być pewna, że będzie wykonany kosmetykami, które wytrzymają całą noc, nie chcesz kwasu między wami jeśli coś pójdzie nie tak, wiesz też, że będzie ci ciężko jej powiedzieć, że coś wymaga poprawy a obcej osobie powiesz bez problemu, bo za to płacisz. Ewentualnie jak nie masz "jaj" żeby tak zakończyć ten temat to poproś o ten próbny (na panieński czy inną okazje a nie tylko do posiedzenia w domu) i może jeśli faktycznie nie wytrzyma to ona sama odpuści, będziesz mogła zwalić na kosmetyki a nie na nią.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.05.2019 08:58
jak to bez próbnego??? skoro przyjaciolka chce to noech zeobi kilka makijaży na probe i np cala sobote az do nocy sprawdxisz czy nie synie,zważy sie czy zetrze oko,no wlasnie skoro to przyjaciółka to tym bardziem i tobie i jek powinno pojsc łatwo w dogadaniu sie. ty pokazujesz xo chcesz ona robi.metoda prob i błędów dobieracie makijaz i kosmetyki,zawsze zdaxysx domupic czy wymienic na odpowiedni. uwazaj na pędzle zeby nie zlapac opryszczki itp
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.05.2019 08:05
Nie zgadaj się, to nie TYLKO MAKIJAŻ. To Twój wizerunek, zdjęcia ze ślubu są pamiątką, chyba nie chcesz żeby wszystko zrujnowała źle pomalowana twarz, nie dobrany podkład czy rozmazane oko. Powiedz grzecznie, że chętnie na inną okazję, może panieński, natomiast na ślub wymarzyłaś sobie konkretny makijaż/kosmetyczkę cokolwiek. Trochę asertywności dziewczyno! To Twój dzień, Tobie ma byc miło, nie koleżance.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.05.2019 07:30
Niech zrobi Ci próbny makijaż w sobotę rano, zobaczysz, czy Ci się spodoba i czy wytrzyma cały dzień. I czy koleżanka ma porządne kosmetyki. Jeśli tak, to niech robi, jeśli nie, to podziękujesz i wybierzesz kogoś innego
odpowiedz

Polecane dla Ciebie