Wiele z nas wychodzi z błędnego założenia, że polski kosmetyk jest słabo zaawansowany technologicznie, skomponowany przez niekompetentnych naukowców, wyprodukowany w nędznych warunkach, więc nie nawilży skóry jak należy, nie nabłyszczy włosów, nie pomoże w wykreowaniu perfekcyjnego makijażu. Nic bardziej mylnego! Od pewnego czasu polskie kosmetyki są równie dobre jak ich zagraniczne odpowiedniki, a dodatkowo - tańsze, więc możesz pozwolić sobie na więcej za taką samą cenę!
Statystki mówią same za siebie. W przeciągu kilku ostatnich lat sprzedaż wzrosła w całym kraju i nadal rośnie. To znaczy, że zaufały im całe rzesze kobiet. I nic dziwnego, bo polskie firmy kosmetyczne mają za sobą wielkie zaplecza badawczo-laboratoryjne. Produkowane przez nie kosmetyki mają innowacyjne formuły, które przechodzą najsurowsze testy dermatologiczne.
Podczas zakupów warto szukać na etykietkach nie tylko znanej polskiej marki, której można zaufać (np. dr Irena Eris, Oceanic, Miraculum, Ziaja), ale także oznaczeń, świadczących o wyróżnieniach w różnego rodzaju konkursach organizowanych przez magazyny dla kobiet. Są to między innymi "Laur Konsumenta", „Superprodukt Świata Kobiety", „Prix de Beaute", „Doskonałość Roku Twojego Stylu". Zawsze przyznaje je surowe jury, więc na pewno cię nie zawiodą.
Niewierzącym w siłę polskich kosmetyków konsumentkom polecamy przeprowadzenie krótkiego testu przy najbliższej wizycie w drogerii. Przeczytajcie skład polskiego kosmetyku i jego zagranicznego odpowiednika - prawdopodobnie różnica będzie niewielka, a cena - zdecydowanie na korzyść rodzimego produktu.
10 polskich kosmetyków, które, naszym zdaniem, nie mają sobie równych. Polecamy!
Nie od dziś wiadomo, że rekomendacja innej kobiety jest bezcenna, więc dzielcie się z innymi Papilotkami swoimi doświadczeniami z polskimi kosmetykami. Czy polecacie jakieś szczególne firmy lub produkty?