Botoksorektyczki – uzależnione od botoksu

Ich twarze nieskażone są emocją, a czoła idealnie gładkie. Po wielu seriach zastrzyków, z kobiet przeistoczyły się w botoksowe posągi.
Botoksorektyczki – uzależnione od botoksu
05.02.2010

W erze piękna przymusowego, nietrudno o kompleksy. Upływający czas odciska piętno na twarzach, z którym trudno się pogodzić. Lustro, zamiast być sprzymierzeńcem, staje się z dnia na dzień największym wrogiem dobrego samopoczucia i źródłem zaniżonej samooceny. Nic więc dziwnego, że coraz więcej kobiet ochoczo poddaje się zabiegom medycyny estetycznej. Od lat triumfy święci botoks, czyli zastrzyki z toksyny botulinowej. Dziś już wiadomo – mogą być one tak samo uzależniające jak leki czy solarium.

Psychiczny przymus poddawania się kolejnym seriom zabiegów z botoksem zyskał już nawet stosowną nazwę – botoksoreksja. Mimo, że botulinowe uzależnienie to zabawa kosztowna  (za ostrzyknięcie całej twarzy trzeba zapłacić nawet półtora tysiąca złotych, a przecież zabiegi trzeba regularnie powtarzać!), codziennie przybywa jego ofiar. Nierzadko swój pierwszy kontakt z igłą mają tuż po wejściu w dorosłość. Swego czasu głośny był przypadek Jodie King i jej nastoletniej córki Margaret, która dostała botoks od mamy na urodziny. 20-letnia dziś dziewczyna (ponaciągana z każdej strony) w jednym z wywiadów przyznała, że nie potrafi przestać korzystac z dobrodziejstw medycyny estetycznej i zawsze będzie w stanie zdobyć pieniądze na kolejny zabieg.

Zabawy z botoksem są szczególnie popularne w USA. Tam już od dobrych kilku lat w pewnych kręgach w dobrym tonie jest bywanie od czasu do czasu na „botox parties”, czyli imprezach z botuliną w roli głównej. Bogate panie relaksują się przy dobrym jedzeniu, a pan doktor między łykiem wina a kęsem sushi, wstrzykuje w ich twarze „rozluźniacz”. Moda na tego rodzaju niekonwencjonalne injekcje przywędrowała już do Polski – coraz więcej luksusowych klinik organizuje je dla swoich wiernych klientek.

Wiernymi klientkami wirtuozów botoksu są gwiazdy. Legendy krążą między innymi o Nicole Kidman, która podobno nie jest już w stanie wyrażać żadnych emocji swoją sparaliżowaną twarzą. Wstrzykiwanie botoksu w mięśnie twarzy niszczy bowiem mimikę. Toksyna uniemożliwia marszczenie brwi i tym samym utrudnia przeżywanie emocji. Teorię potwierdziły badania przeprowadzone przez Davida Havasa – doktoranta z Uniwersytetu Madison w Wisconsin.

Według profesora Arthura Glenberga – promotora pomysłodawcy eksperymentu, unieruchomienie mimiki może stanowić źródło licznych nieporozumień. Mimika odgrywa bowiem znaczną rolę w komunikacji niewerbalnej. Dzięki niej rozmówcy wysyłają i odbierają delikatne, trwające zaledwie ułamki sekund sygnały wskazujące np. na zrozumienie, czy protest. Ich brak u rozmówcy, w momencie opowiadania o czymś, co nas rozłościło, będzie oznaką braku empatii i niezrozumienia.

Zakazany owoc smakuje bardziej, więc może warto ulec pokusie i skosztować co nieco z tego grzecznego drzewa wiecznej młodości? Dla strachliwych oraz potrzebujących zrobić „jednorazowe wrażenie” lekarze mają w swoim estetycznym menu pozycję o potocznej nazwie „chwilówka”. To botoksowy zabieg, który likwiduje urodowe defekty na 2-3 miesiące. Zazwyczaj proszą o nie panny młode tuż przed ślubem albo aktorzy na kilka dni przed ważnym castingiem. Oby jednak apetyczna próbka nie okazała się nader smakowita! Wtedy bardzo trudno pohamować się przed kolejnym kęsem, o czym dobrze wie każdy łamoczuch.

Gabriela Mostowicz – Zamenhof

Zobacz także:

Jak naprawdę działa botox? ZDJĘCIA!

Zadania odmłodzenia poznaniaków podjął się dr Krzysztof Łukasz. Jak informuje lekarz, pierwsze rezultaty zabiegu widać zwykle między drugim, a czwartym dniem, najpóźniej po tygodniu.

Operacja na pierwszą komunię, botox na osiemnastkę

Jaki jest idealny prezent dla córki na 18. urodziny, który sprawi jej radość i zapamięta go do końca życia? Okazuje się, że coraz więcej matek postanawia zainwestować w urodę swoich nastoletnich księżniczek.

Polecane wideo

Komentarze (68)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 07.02.2010 15:05
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.02.2010 09:27
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.02.2010 02:03
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.02.2010 18:35
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.02.2010 10:53
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie