„Kto powiedział, że musisz wybierać między kosmetykami, które działają a tymi, które są zdrowe?” Rozmawiamy z założycielką marki Tarte

Czy jej podejście do tworzenia kosmetyków faktycznie się sprawdza?
„Kto powiedział, że musisz wybierać między kosmetykami, które działają a tymi, które są zdrowe?” Rozmawiamy z założycielką marki Tarte
fot. Instagram @tartecosmetics / materiały prasowe
07.09.2020

Maureen Kelly to założycielka i CEO Tarte – marki nietestowanych na zwierzętach kosmetyków cruelty-free. Od niedawna produkty te dostępne są na Sephora.pl, a od 8 września będzie można kupić je na terenie całej Polski w wybranych perfumeriach Sephora. Stąd też pomysł na przeprowadzenie wywiadu z Maureen. Marka Tarte od samego początku swojej działalności stara wspierać liczne przedsięwzięcia wspierające środowisko oraz walczące z wykluczeniem zawodowym kobiet. W wywiadzie udzielonym specjalnie dla redakcji Papilota Maureen Kelly opowiedziała o misji Tarte, o tym, co jest dla niej ważne podczas tworzenia formuł swoich kosmetyków, a także o kierunku, w jakim jej zdaniem zmierza obecnie branża beauty.

Skąd wziął się pomysł na założenie marki?

Stworzyłam Tarte dwadzieścia lat temu w mojej nowojorskiej kawalerce. Chciałam, aby były to łatwe w aplikacji, wielofunkcyjne produkty, które przyniosą realne efekty. Od samego początku moim celem było stworzenie produktów ze aktywnymi składnikami naturalnego pochodzenia, które udowodnią ludziom, że makijaż może być łagodny dla cery, a zarazem świetnie wyglądać i być trwałym. Nie jestem makijażystką, dlatego chciałam produktów dających widoczne efekty i jednocześnie łatwych w użyciu.

Co wyróżnia Tarte na tle innych marek makijażowych?

W Tarte pragniemy, aby ludzie na nowo zdefiniowali naturalność – kto powiedział, że musisz wybierać między kosmetykami, które działają a tymi, które są zdrowe? Tarte daje Ci jedno i drugie. Tworzymy formuły z bezpiecznymi składnikami, bez parabenów, ftalanów, glutenu i innych szkodliwych substancji. Wiele rozmawiamy o tym, czego unikać w naszych formulacjach, ale to co się w nich znajduje je równie ważne. Tarte jest pionierem we wdrożeniu idei tzw. high-performance™ naturals – czyli komponowaniu składników naturalnego pochodzenia i innych substancji stworzonych dla osiągnięcia jak najlepszego efektu. Przy czym przez efekt rozumiem zniwelowanie określonego problemu skórnego, a nie tylko jego przykrycie, a także przyniesienie maksymalnej satysfakcji z użycia produktów. Kosmetyki Tarte są też w stu procentach cruelty free, a w około osiemdziesięciu procentach – wegańskie.

W jaki sposób Tarte dba o środowisko?

Misją Tarte zawsze było tworzenie produktów, które nie tylko przynoszą efekty i satysfakcję, ale są również bezpieczne dla skóry oraz środowiska. Co więcej, mając świadomość, z jakich miejsc pochodzą nasze produkty, zastanawiamy się, jak możemy pomóc mieszkającym w nich społecznościom. Moje pierwsze doświadczenie z marakują i amazońską glinką miało miejsce podczas wyjazdu do Amazonii. Obecnie pracujemy w kooperatywie w lesie deszczowym, aby mieć pewność, że dwa wspomniane składniki pozyskiwane są w sposób zrównoważony. Ufundowaliśmy też stworzenie w stu procentach kobiecej kooperatywy pozyskującej marakuję w Amazonii. Oznacza to, że dajemy tamtejszym kobietom szansę na rozwój zawodowy!

Podkład Amazonian Clay Full Coverage, Tarte; cena: 185 zł / fot. materiały prasowe

Róż do policzków Amazonian Clay 12-hour, Tarte; cena: 125 zł / fot. materiały prasowe

Maskara Gifted™ Amazonian Clay Smart, Tarte; cena: 129 zł

Jak oceniasz rosnącą popularność eko-trendów w świecie beauty?

Jesteśmy bardzo dumni z tego, że Tarte jest jedną z marek wiodących w dziedzinach cruelty-free oraz eco-chic, które funkcjonują w branży urodowej. W obecnych czasach konsumenci wiedzą, czego chcą. Wiedzą też, że nie muszą wybierać między kosmetykami, które działają a tymi, które są bezpieczne dla skóry i środowiska. To znacznie zwiększyło popyt na produkty, które łączą te wszystkie wartości. Coraz więcej firm uświadomiło sobie już, że ich sukces zależy od wprowadzenia odpowiedzialnych praktyk, a także zmiany tych, które budzą wątpliwości.

Jak Twoim zdaniem branża beauty może przyczynić się do ochrony środowiska?

Nie wszyscy poddają recyklingowi opakowania, które się do tego nadają. Myślę, że ogromną szansą na bardziej ekologiczne praktyki w branży urodowej jest tworzenie opakowań, które nie tylko można przetworzyć, ale które zapewniają zrównoważone użytkowanie przez cały ich cykl życia. Rozwijając produkcję opakowań z materiałów z recyklingu, nie tylko ograniczamy produkcję śmieci, ale również oszczędzamy zasoby i zmniejszamy wpływ przemysłu na środowisko.

Który kosmetyk Tarte jest Twoim ulubionym?

Tusz do rzęs Lights, Camera, Lashes™ 4 w 1 to mój osobisty numer jeden. Często powtarzam, że maskara to taki biustonosz push-up dla naszych rzęs, ponieważ stale podtrzymuje je i podkręca. Olej z marakui to mój kolejny faworyt. Zawiera mnóstwo nawilżających kwasów tłuszczowych i witaminę C. Już kilka kropli odmienia moją cerę bez tłustego efektu. Aplikuję go również na usta, suchą skórę wokół paznokci, a w razie potrzeby nawet na włosy! Absolutnie polecam też korektor Shape Tape™ – to nasz numer jeden wśród bestsellerów. Jedną sztukę sprzedajemy co dwanaście sekund! Ukryje wszystko: blizny potrądzikowe, cienie pod oczami, zaczerwienienia i rozszerzone pory. Jednocześnie zawiera składniki, które pielęgnują cerę, odżywiają ją i rozświetlają. A jeżeli lubisz Shape Tape™, z pewnością zakochasz się w naszym podkładzie Face Tape™ Foundation. Jego formułę oparliśmy na korektorze Shape Tape™ i technologii wygładzenia skóry aż o 40%. Sto procent respondentów w naszym badaniu stwierdziło, że kosmetyk zminimalizował widoczność porów i jednocześnie ukrył ciemne plamy, zaczerwienienia i wszelkie niedoskonałości. To kompletnie przełomowy kosmetyk!

 

Tusz do rzęs Lights, Camera, Lashes™, Tarte; cena: 129 zł / fot. materiały prasowe

 

Korektor Shape Tape ™, Tarte; cena: 119 zł / fot. materiały prasowe

Działasz nie tylko na rzecz środowiska i zwierząt. Wspierasz też kobiety i walczysz z cyber bullyingiem wśród najmłodszych. Dlaczego te tematy są dla Ciebie tak ważne?

Dawanie było zawsze bardzo ważnym elementem DNA Tarte. Od pierwszego dnia naszej działalności przekazujemy produkty dla organizacji Dress for Succes, dostarczającej kobietom o niskich dochodach eleganckie ubrania i zapewniającej makijaż, kiedy te wybierają się na rozmowę o pracę. Robiliśmy to zawsze, nawet wtedy, kiedy nie mieliśmy na to zbyt wielu środków. W miarę rozwoju marki chciałam dzielić sie naszym sukcesem, więc w 2017 roku założyliśmy organizację non-profit o nazwie Heart to Tarte. Wspieramy przedsięwzięcia i organizacje, które w naszym odczuciu działają w ważnych sprawach, między innymi zwalczają cyber-bullying, wspierają środowisko i ochronę zwierząt, przeciwdziałają skutkom katastrof oraz działają na rzecz zdrowia kobiet i równouprawnienia.

Komu dedykowane są kosmetyki Tarte?

Tarte jest dla wszystkich! Nazywamy naszych fanów „tartaletkami” – nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, aby zostaź tartaletką! Postrzegamy naszych fanów jako prawdziwych urodowych pionierów, którzy są pewni siebie, lubią dobrą zabawę i nie boją się być oryginalni.

Jakie 3 kosmetyki Tarte Twoim zdaniem każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce i są absolutnym must-have?

Korektor Shape Tape™ – on potrafi tak wiele! Tylko jeden produkt ukrywa zaczerwienienia i przebarwienia, blizny po trądziku, cienie pod oczami i drobne zmarszczki, a poza tym maskuje tatuaże i stanowi świetny podkład pod cień do powiek. Ma naprawdę długą listę zalet – z nim nie ma szans na żadną wpadkę! Z kolei eyeliner Tarteist™ Double Take jest moim kolejnym wielofunkcyjnym kosmetykiem. Jedną końcówkę stanowi wodoodporny eyeliner w płynie, a drugą – żelowy ołówek, więc masz w zasadzie dwa eyelinery w jednym. I oszczędzasz miejsce w kosmetyczce! Z kolei paletka cieni do powiek Tartelette™ In Bloom zawiera 12 cieni do codziennego użytku. Oczywiście możesz dowolnie mieszać ze sobą kolory, żeby uzyskać oryginalny look! Tartelette™ In Bloom to mój osobisty faworyt, ponieważ zawiera przepiękne różowo-brązowe odcienie, które świetnie sprawdzają się zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje.

Gdybyś do końca życia mogła używać tylko jednego kosmetyku, co by to było?

Maskara! Zawsze mam na sobie maskarę. Moją osobistą faworytką jest Lights, Camera, Lashes™ 4 w 1, ale ostatnio sięgam tez po nasz tusz Maneater™. Daje Ci objętość, długość i podkręcenie. W magiczny sposób sprawia, że Twoje oczy wydają się większe, a spojrzenie – bardziej wyraziste. Zawsze, kiedy mam na sobie ten tusz, ludzie pytają mnie, czy nie mam doklejonych sztucznych rzęs!

Bardzo dziękujemy za rozmowę!

Olej z marakui, Tarte; cena: 199 zł / fot. materiały prasowe

Tusz do rzęs Maneater™, Tarte; cena: 129 zł / fot. materiały prasowe

Eyeliner Tarteist™ Double Take, Tarte; cena: 115 zł / fot. materiały prasowe

Paletka cieni do powiek Tartelette™ In Bloom, Tarte; cena: 179 zł / fot. materiały prasowe

 

Materiał powstał we współpracy z marką Sephora.

Komentarze (2)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 08.09.2020 08:57
Lubiłam Tarte, a teraz jeszcze bardziej
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.09.2020 10:46
Brawo! każda firma kosmetyczna, która testuje produkty na zwierzętach, powinna zostać zbanowana przez klientów. Mamy XXI wiek, da się robić kosmetyki cruelty-free!!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie