MASŁO SHEA
Kraj: Ghana
Działanie: Masło shea jest pozyskiwane z orzechów drzewa o tej samej nazwie. Jest dość popularne w Afryce, dlatego zdecydowanie tańsze niż olej arganowy. Doskonale nawilża, dlatego znajdziesz je w dobrych balsamach do ust i pomadkach. Zapobiega pierzchnięciu ust i w przeciwieństwie do produktów na bazie wazeliny, jest trwalsze. Jednak stosowane na twarzy może się przyczynić do powstania wyprysków, bo jak większość tłustych substancji, blokuje pory.
KORZEŃ KRWAWNIKA
Kraj: Australia
Działanie: Od stuleci korzeni krwawnika używano do oczyszczania ran i hamowania krwawień. W latach sześćdziesiątych badacze odnaleźli w roślinie spore ilości kwasu salicylowego, który działa przeciwzapalnie, łagodzi ból i pomaga walczyć z wypryskami. Jako pierwsze, korzenia krwawnika używały Aborygenki, które używały go do nawilżania skóry i zmniejszania rozstępów. Oczywiście, trzeba pamiętać, że kosmetyki opracowane przez specjalistów mają największą skuteczność, więć rzucie korzeni krwawnika lub nacieranie nimi rozstępów raczej nie przyniesie pożądanych rezultatów.
KĄPIELE W MLEKU
Kraj: Egipt
Działanie: Kąpiele w mleku z dodatkiem miodu i eterycznych olejków były sekretem urody Kleopatry. Dzisiaj mleczne kąpiele są przede wszystkim specjalnością gabinetów SPA. Pasteryzowane mleko zawiera kwas mlekowy, siarkę, wapń i aminokwasy. Oczyszcza i wygładza cerę. Ale lepiej działa od zewnątrz. Spożywanie mleka u wielu osób powoduje powstawanie wyprysków.
CZERWONE WINOGRONA
Kraj: Chile
Działanie: Winogrona zawierają przeciwutleniacze. To wiadomo. Kobiety w Chile tworzyły maseczkę z rozgniecionych winogron i mąki, którą nakładały na twarz aby rozświetlić cerę. Bardziej skuteczne od domowych receptur są te opracowane przez specjalistów, lepiej się wchłaniają a nie działają tylko na powierzchni cery. Zawarte w winogronach witaminy i beta karoten pomagają wyrównać koloryt cery, wzmacniają naczynka i sprawiają, że skóra jest bardziej elastyczna.
BŁOTO/GLINKA
Kraj: Izrael, Jordan
Działanie: Od stuleci wierzono w leczniczą moc błota z Morza Martwego. Bardzo słona woda ma mnóstwo składników mineralnych, a lecznicze kąpiele w błocie były prekursorem znanych na całym świecie SPA. Jeśli nie masz pod ręką błota z Morza Martwego możesz się ratować glinką kaolinową lub błotem z zawartością siarki.
PUDER Z PEREŁ
Kraj: Chiny
Działanie: Sproszkowane na pył słodkowodne perły były ponoć sekretem nieskazitelnej cery chińskich cesarzowych, które spożywały preparat aby zlikwidować przebarwienia. Obecnie puder perłowy przeżywa renesans. Jest polecany jako kosmetyk i suplement diety. Wzmacnia i chroni skórę, przywraca jej blask.
ODCHODY SŁOWIKA I WODA RYŻOWA
Kraj: Japonia
Działanie: Kilka lat temu kremy ze sproszkowanymi odchodami słowika były absolutnym hitem wśród celebrytów. Używała ich ponoć sama Victoria Beckham (w to akurat możemy uwierzyć, bo chyba nie ma takiej rzeczy, której Posh nie zrobiłaby dla urody). Zawarty w odchodach enzym doskonale oczyszcza skórę, działając jak najlepszy kwas, przy okazji rozjaśniając i rozświetlając cerę. Podobne enzymy są zawarte w ludzkim moczu, ale nikt poza Victorią nie odważyłby się na taką kurację. Wiele osób wybiera za to wodę ryżową, która dzięki zawartości kwasu fitowego przynosi podobne efekty jak słowicze kupki. I zdecydowanie lepiej pachnie.
LUKRECJA
Kraj: Francja
Działanie: Lukrecja, zanim stała się składnikiem uwielbianych przez Napoleona cukierków, była lekarstwem na wrzody, choroby skóry i stany zapalne. Ekstrakt z korzenia lukrecji przyspiesza mikrokrążenie, łagodzi cerę i rozjaśnia jej koloryt.