Kobiety są skłonne do wielu poświęceń w imię pięknego wyglądu. Za pełne aprobaty spojrzenie ukochanego mężczyzny warto zapłacić wysoką cenę, nawet jeśli oznacza to tygodnie bólu i miesiące rekonwalescencji.
Jedną z najpopularniejszych i najchętniej wybieranych operacji plastycznych jest powiększanie piersi. Dla tych z pań, które mimo niezadowolenia z małego biustu dotąd się jej nie poddały (czy to z obawy przed bólem, czy przed ewentualnymi powikłaniami), otwierają się całkiem nowe możliwości. Naukowcy opracowali bowiem rewolucyjną metodę powiększania kobiecych atrybutów tłuszczem pobranym z innych części ciała – bioder, ud lub brzucha.
Zabieg będzie kosztował 8 tysięcy funtów, czyli około 38 tysięcy złotych i ma być dostępny już od przyszłego roku. Operacja ma przebiegać w dwóch etapach – celem pierwszego będzie odessanie tłuszczu niepożądanego, a drugiego - wprowadzenie go w piersi.
Z zabiegami medycyny estetycznej i operacjami plastycznymi łatwo jednak przesadzić. Przekonało się o tym wiele pań z całego świata. Przeczytaj więcej na ten temat:
Przeszła 51 operacji, żeby wyglądać jak Nefretete!
Chciała wyglądać jak dziki kot…
Zrobiła sobie domową operację plastyczną!