Jeśli marzysz o zrobieniu sobie tatuażu, ale równocześnie przeraża cię fakt, że ozdoba po pewnym czasie ci się znudzi, idealnym rozwiązaniem będzie… mehendi, czyli hinduski tatuaż z henny.
Jego początki sięgają czasów starożytnych, kiedy to faraonowie kazali zdobić swe ciała po śmierci, a wojownicy Masajów malowali sobie twarze, aby zaznaczyć swój plemienny status. W średniowiecznych Indiach natomiast henną ozdabiano zamężne kobiety, żeby odróżnić je od porywanych przez muzułman dziewic.
Tradycja mehendi obecna jest jednak również w dzisiejszych czasach, zwłaszcza w Indiach, Egipcie, Maroku i Pakistanie. W pierwszym z tych regionów tymczasowe malunki stosowane są przede wszystkim do zdobienia dłoni oraz stóp Panny Młodej. Wymyślne ornamenty są tutaj traktowane jako swego rodzaju modlitwa, która ma zapewnić szczęście i pomyślność małżonkom. Z kolei w Maroku najczęściej tatuaże z henny robią sobie kobiety ciężarne, aby sprowadzić radość i zdrowie dla siebie oraz nienarodzonego jeszcze dziecka.
Jak podobają Wam się takie ornamenty na dłoniach i stopach? Naszym zdaniem wyglądają zachwycająco!
Tatuaże z henny
Maja Zielińska
Zobacz także:
<== To ZDJĘCIE robi na Facebooku furorę! (Wystający brzuszek polubiły tysiące osób)
Linda-Marie Nilsson postanowiła zbuntować się przeciwko panującej współcześnie obsesji chudości.
Coś na poprawę humoru: Foto-żarty, które są dziełem przypadku - trzeba się przyjrzeć!
Nie bierzemy odpowiedzialności za niekontrolowane wybuchy śmiechu ;-)
Tatuaże z henny
Tatuaże z henny
Tatuaże z henny
Tatuaże z henny
Tatuaże z henny
Tatuaże z henny
Tatuaże z henny
Tatuaże z henny